sobota, 28 czerwca 2008
Złota skała
Złota Skała powstało w klubie studentów Uniwersytetu Warszawskiego HYBRYDY w roku 1986, założone przez Roberta Brylewskiego, inicjatora powstania i lidera takich grup jak IZRAEL i ARMIA, a przedtem KRYZYS i BRYGADA KRYZYS. Powstała wówczas bardzo silna presja dokumentowania własnego dorobku artystycznego przez grupy pracujące wówczas w Hybrydach lub współpracujące z Klubem na zasadzie uczestnictwa w organizowanych tu imprezach, koncertach i festiwalach. Tu można przypomnieć, że HYBRYDY były niejednokrotnie gospodarzem Festiwalu Artystycznego Młodzieży Akademickiej (FAMA), inicjatorem i organizatorem Grandfestiwalu RÓBREGE, miejscem debiutu wielu znanych później (niekiedy do dziś) grup artystycznego podziemia i awangardy. Od początku roku 1983 w Klubie pracowały m.in. następujące zespoły: IZRAEL, SALUT, KULTURA, TILT, ZGODA, MOSKWA, RASSTAR i NJUNGA MULIKITA, DEUTER, IMMANUEL, APOGEUM (laureat nagrody publiczności w Jarocinie w roku 1983), DEZERTER, KULT, T.LOVE oraz indywidualności ze świata jazzu i tzw. "trzeciego nurtu" (Aleksander Korecki, Wojciech Konikiewicz, Andrzej Przybielski i inni).
Jak pisze w Historii Studia Złota Skała jego założyciel, Robert Brylewski, "inspiracją powstania studia była m.in. niemożność zrealizowania własnych nowych koncepcji brzmieniowych w krajowych konserwatywnych studiach".
Przetworzone fragmenty pierwszego albumu "Biada, biada, biada", fragmenty koncertu z Jarocina z roku 1984 oraz fragmenty prób z tego samego roku stanowiły materiał pierwszej składanki opatrzonej tytułem "Polan'Rege", wydanej własnym sumptem w nakładzie ok. 50 sztuk pod koniec 1985 roku. Podczas prac nad tą składanką okazało się, że nagrania tak spreparowane w domowych warunkach stanowić mogą materiał do prezentacji w publicznym radiu. Nie ustępowały bowiem jakością profesjonalnym realizacjom. I choć niektórzy z profesjonalnych radiowych "mistrzów konsolety" sarkali na odmienność brzmienia, niemniej nagrania zostały dopuszczone do publicznego obiegu. Dzięki temu mógł pojawić się na antenie radiowej utwór zespołu ARMIA "Jestem drzewo, jestem ptak", zrealizowany w sposób całkowicie niezależny poza oficjalnym obiegiem. Na antenie Rozgłośni Harcerskiej był on prezentowany niejednokrotnie, załapując się nawet na listę przebojów. Był również prezentowany na antenie Trójki. Gdy wkrótce potem zostało zrealizowane profesjonalne nagranie tego utworu, zdarzało się profesjonalnym prezenterom nie odróżniać wersji "amatorskiej" od "profesjonalnej". Nagranie to weszło w skład pierwszej składanki, oficjalnie już sygnowanej nazwą Studia Złota Skała, zatytułowanej "Saluto!". Zarówno utwory z kasety "Polan'Rege" jak i z następnych wydawnictw Studia Złota Skała prezentowane były na antenie Trójki oraz Rozgłośni Harcerskiej.
Sięgnijmy jeszcze raz po notatki Roberta Brylewskiego, opisujące historię owych edycji: "W 1986 roku powstały dwie kasety po 60 minut muzyki: "Saluto!" i "Pierwsza Podróż". Była to pierwsza produkcja studia "Złota Skała". Odbywało się to w bardzo prymitywnych warunkach, dalekich od studyjnych. Nagrań dokonywano na polski magnetofon kasetowy "Finezja" i miksowano przez starożytny mikser "Dynacord Eminent", przez co też nagrania są monofoniczne. W jednym pomieszczeniu przypominającym kotłownię, na trzech amatorskich mikrofonach, całkowicie na żywo, powstały dwie pierwsze taśmy matki Studia Złota Skała, wydane całkowicie niezależnie, w nakładzie 200 sztuk, kopiowanych w domu na czterech magnetofonach kasetowych, na przecenionych taśmach z kolędami. Ograniczone możliwości produkcyjne zniechęciły studio do wydania rozpoczętej trzeciej części. Na owych składankach wystąpili m.in. ARMIA, DEUTER, IZRAEL, KULTURA, IMMANUEL, SZAFIR z RAP'u, T-34, dwie kapele z Czechosłowacji, DOMERSI oraz efemeryczne składy warszawskie. Profesjonalną technicznie działalność STUDIO ZŁOTA SKAŁA rozpoczęło w roku 1989, wraz z właczeniem się do współpracy MARCINA MILLERA, który za własne oszczędzone pieniądze sfinansował zakup niezbędnego sprzętu, w tym magnetofonu cyfrowego DAT, aparatury ośmio, a wkrótce potem i szesnasto śladowej.
V.A - Pierwsza Podróż (1986)
http://www.mediafire.com/?t3jzyjd6xcy
P.S
Chciałbym podziękować Spekkio za udostępnienie tej i nie tylko tej kasety. Wszystko co mi przesłałeś ujrzy światło dzienne.Tekst o Złotej Skale napisał Sławomir Gołaszewski.
Po prostu
Mają one formę językowych eksperymentów z gramatyką i słowotwórstwem; są komentarzem codziennego życia mieszkańców miasta. Zespół grał m.in. w Jarocinie '86, Poza Kontrola '86 i w ramach Nowej Sceny '87/'88... Trzykrotnie supportowal U.K. SUBS. Trudno chyba o bardziej kliniczny przykład punka '77 w polskim wykonaniu. Trójmiejskie Po Prostu to zespół nie tylko zasłużony stażem, podążający swoją własną drogą, ale też bodaj jedyny na polskiej scenie punk zespół konsekwentnie posługujący się absuradalno – kabaretowym imagem.
2. Prosta Gra
3. Sebastian
4. Dynksiara
5. Sprawa Gorgonowey
6. Jan Pan Cygan
7. Noh Doh Kohanica
8. Ta Pani Z Sokiem
9. W Polsce Żyje
10. Cza Cza
11. To Teszto Teszto
12. One Hate Doctorate
13. Damnalize
14. Bursztyn Z Głową
15. Kak U Tiebie Krasiwo
16. Oskóbalem Dóżo Ludzi
17. Razemowi Fani
http://rapidshare.com/files/29663654/_upload_by_Browar__PO_PROSTU_-_Demo__Gumiak_-_Studio_1986_.rar.html
1. Pięść Wandajfa
2. Bób Tolkmicko
3. Dynksiara
4. Cza cza
5. Pies Hakenbery
6. Bima
http://odsiebie.com/pokaz/244033---170b.html
One Hate Doctorate (1994)
01. Wiesniaki
02. Nowoczesne kobiety
03. Mniam mniam mioduwka
04. Środek baka
05. Perełka I
06. Perełka II
07. Łumyj syry łojcu
08. O rety skarpety
09. Wiązanie sandał
10. Tragedia Bee Gees
11. Nowoczesne kobiety
12. Pollena 2000
13. Spokój politykom
14. W karty wy grata
15. W Polsce zyje
16. Poduszka Barbie
17. Napierdalam dyskomana
18. Liliputa
19. Wreszcie precz
20. Rynek
21. Aumtu tumtu damalize
22. Murzyn z głową
23. Pięści Van Damme
24. Tytan pracy
http://odsiebie.com/pokaz/244064---9938.html
Madona+Dżakson=Prins (1999)
01. Pan Watrobian 02. Kartoniarze
03. Styl karalucha
04. Eurokrawiec
05. Kapitan Hajdukow
06. Blonolot Abarot
07. Widok jego ryja zabija
08. Szczescie w koszmar
09. Imitacja skajowki
10. Dziendobry pacjentem
11. Likwidator komisarz
12. Ta pani z sokiem
13. Pies Hakenbery
14. Falszywy czarodziej
15. Musztra tatarska
16. Madona+Dzakson=Prins
17. Bunt w miescie
18. Piesci Wandajfa
19. Bob Tolkmicko
20. Dynksiara
21. Cza Cza
22. Pies Hakenbery
23. Bima
24. Wiesniaki (LIVE)
25. Wiazanie sandal (LIVE)
26. Lumyj syry lojcu (LIVE)
27. O rety skarpety (LIVE)
28. Tragedia Bee Gees (LIVE)
29. Miam, miam miodowka (LIVE)
30. Murzyn z glowa dziecka w srodku (LIVE)
http://rapidshare.com/files/91584161/krzysiek2012.rar
Hasło: krzysiek2012
Happy End (2004)
01. Bułgarskie Disko 02. Wigwamy Kadłuby
03. Młodziez Gnoje
04. To Jest Zboczone
05. Bez Celu Życia
06. Między Kłamstwem a Fałszem
07. Bąk Beke Spaliny
08. Litania Miłości
09. Doktor Korah
10. Nadhodzi Szpakocwak
11. Bez Mercedesa nie Podhodź
12. Krencone Łuby
13. Przemineło bez Wiatru
14. Syn Godzilli
15. Nie Lubię Muzyki
16. Zmyw Klatki
17. Prosta Gra 2002
18. Wierzgacz Nogami
19. Happy End
http://rapidshare.com/files/102571988/krzysiek2012.rar
Hasło: krzysiek2012
środa, 25 czerwca 2008
Marilyn Monroe
Zespół Marilyn Monroe powstał w 1987 roku. Stworzyła go grupa ludzi, dla których granie to przede wszystkim bycie towarzyskie w jednej paczce. Chodziło im głównie o dobrą zabawę. Występy oraz kariera były na planie dalszym. W wywiadach deklarowali sprzeciw wobec używek. Ich muzyka zdaniem lidera Macieja Bednarka to "szajs". - Zależy nam na cholernym "jaju" - zapowiadał na początku istnienia bandu Bednarek. Formacja w ciągu trzech pierwszych lat działalności dała zaledwie kilka koncertów, głównie w rodzinnym mieście i w Warszawie. Pierwsze koncerty zespół dał w Rivierze w 1987..później w Gdanskiej "Fregacie"...w następnych latach parę koncertów w "Remoncie"..W 1992 roku doszło do wydania kasety "Muka", i słuch o MM zaginął.Niespełna dziesięć lat później członkowie kapeli zdecydowali się na wydanie pierwszego albumu, "Legendarna grupa Marilyn Monroe". Płyta ta jest właściwie zremasterowanym materiałem z kasety "Muka" a dodatkiem są nagrania koncertowe. Twórczość Marilyn Monroe to rzeczywiście zbitka stylowa różnych rzeczy, zagrana na luzie z charakterystycznym przymrużeniem oka. Jest swing, rock'n'roll, coś hiszpańskiego... W zasadzie o klimacie danej kompozycji informuje już jej tytuł. Najczęściej piosenki zostały nazwane zgodnie z ich dynamiką i nie mają, jak to zwykle bywa, nic wspólnego z tekstem. Głos wokalisty potraktowany został bardziej jako dodatkowy instrument niż środek na podanie ważne treści.
Muzycy zespołu grają oszczędnie, z pietyzmem wydobywając każdy dźwięk. Sporo miejsca zajmują dęciaki. Wszystko utrzymane jest raczej w spokojnym tempie. Ale i tak "numery" robią wrażenie. Nawet prosto odegrany "Walczyk" czy mocno pastiszowy "Szczepanik".Longplay "Legendarna grupa Marilyn Monroe" to pamiątka po dziwnej, zjawiskowej formacji.
Legendarna Grupa Marilyn Monroe
poniedziałek, 23 czerwca 2008
Latająca Maszyna Do Szycia
Początkowo było to trio instrumentalne, od marca 1983 przekształcone w kwartet z udziałem wokalisty.
Skład grupy:
Paweł Markowski -g,
Piotr Szeliga -g akustyczna, spiew,
Adam Jeżewski -bg,
Maciej Mierzwiński - perkusja.
Oto notka biograficzna z oficjalnej strony zespołu napisana przez ich basistę.
"Początek lat 80-tych, ogólny marazm i beznadzieja. Szarość dnia codziennego w połączeniu z muzyczną papką w wykonaniu polskich "artystów scenicznych" okraszona wszechobecnymi socjalistycznymi hasłami o dobrobycie w zasięgu ręki. W tamtych latach młodzi muzycy mieli mały wybór: picie, żyła, lub mówienie światu o tym co czują poprzez granie własnej muzyki. Niewiele było wówczas zespołów w Polsce, których muzykę można było traktować w kategoriach sztuki. Po rozpadzie SBB w 1980 roku zdryfowaniu Budki Suflera na peryferia muzyki, nie było w zasadzie czego słuchać. No, może z małymi wyjątkami typu Krzak lub Czesław Niemen. Dochodziło do profanacji sztuki i charakterów. Aby dojść do czegokolwiek tworząc własną muzykę, trzeba było mieć poparcie "góry" co w praktyce oznaczało zbratanie się z ZSMP, PZPR i temu podobnymi gównianymi organizacjami, które z perspektywy dnia dzisiejszego wyglądają co najmniej śmiesznie. Na tym gruncie ogólnej beznadziei zdarzały się jednak jaskółki nadziei. Wystarczyło bowiem wybrać się raz w roku do Jarocina aby posłuchać czym naprawdę żyje polska muzyka. Kilka kapel odbiło się od dna na tyle aby dopłynąć do powierzchni. Inne tonęły w bezkresnych mętach beznadziei z głowami pełnymi marzeń.
W takiej oto atmosferze w marcu 1982 roku do studia nagrań polskiego radia w Gdańsku zawitało 3 maniaków, którzy głowy mieli pełne muzyki i nadziei na to, że któregoś dnia nie tylko dopłyną do powierzchni, dopłyną do brzegu! Tymi trzema marzycielami byli trzej przyjaciele: Paweł Markowski - wspaniały gitarzysta, niepokorny, bezustannie poszukujący nowych brzmień i form muzycznych, Adam Jerzewski - genialny basista, który potrafił odnaleźć się w niemal każdym gatunku muzycznym oraz Maciej Mierzwiński - perkusista dla, którego żadna forma muzyczna nie była tabu. Oto trzej młodzi ludzie z Gdańska ze średnią wieku 24 lat znaleźli się w prawdziwym studio nagrań. Ci trzej muzycy, którzy każdą wolną chwilę spędzali razem na próbach tak bardzo wierzyli w to co robią, że pomimo, iż zdawali sobie sprawę, że ich muzyka jest trudna, postanowili nie dać szansy zdradzie - grali swoje. Niewątpliwie postacią, którą należy tu wymienić był Mariusz Rosiński - ówczesny kierownik redakcji muzycznej PR w Gdańsku. To on jako jeden z pierwszych poznał się na talencie muzyków i ich twórczości. To głównie dzięki jego wierze w sukces zespołu muzycy byli częstymi gośćmi w gdańskim studio nagrań.
Z sesji na sesję powstawały nowe ciekawsze nagrania. Druga sesja nagraniowa to już kwartet. Do zespołu dołączył bowiem Piotr Szeliga - wybitnie uzdolniony gitarzysta, wokalista i kompozytor. To dzięki niemu repertuar zespołu powiększył się o utwory emanujące poczuciem humoru całego zespołu "Buty zostały zjedzone" czy "Hajda Trójka". Zespół czynił wielkie postępy; muzycy zafascynowani twórczością kanadyjskiego zespołu RUSH czerpali z jego twórczości. Paradoksalnie im lepsza była muzyka zespołu, tym bardziej doskwierały muzykom marazm I kompletna beznadzieja dnia codziennego. Ostatnia sesja nagraniowa zespołu to 1989 rok i trzy genialne kompozycje LMDS ponownie w trio. "One million KW power", "FCZ" i "Let's go to Canada". Ponownie w trio ponieważ Piotr Szeliga postanowił odmienić swoje życie pozostając na stałe w Kanadzie 1988 roku. Ostatni utwór stał się dla zespołu proroczym, 01.01.1990 roku muzycy LMDS na stałe wyjechali do Kanady.Do dzisiaj w Kanadzie mieszkają Paweł Markowski i Adam Jerzewski. Piotr Szeliga i Maciej Mierzwiński powrócili do kraju. Tak oto jeden z najlepiej zapowiadających się polskich talentów lat 80-tych został zaprzepaszczony.
"Dzięki" Ci KOMUNO za zszargane marzenia."
Jazzy
Nagrania o ile się nie myle nigdy nie były wydane na żadnym nośniku. Kilka lat temu były dostępne na oficjalnej stronie grupy, ale teraz nawet i ta strona nie istnieje. Tak więc jest to kolejny powód aby przypomnieć to co po nich pozostało. Mimo że zaliczani do Gdańskiej Sceny Alternatywnej, muzycznie mieli z tym nurtem niewiele wspólnego. Ich twórczość wyraźnie oparta jest na dokonaniach rocka progresywnego początku lat 70-tych i to tej cięższej jego odmiany. Mistrzowskie opanowanie instrumentów jest niewątpliwym atutem tych nagrań i sprawia wrażenie wielkiej lekkości w grze muzyków. Smakowity kąsek dla każdego miłośnika rocka progresywnego, polecam bo naprawdę warto tego posłuchać.
LMDS 1982-1989
1. LMDS
2. Cmentarz na peryferiach
3. Z zimną krwią
4. Buty zostały zjedzone
5. Pociąg do stacji piekło
6. Sen ptaka
7. Cosmos 1999
8. Ucieczka w szaleństwo
9. Hajda trójka
10. Apokalipsa
11. Orkiestra podziemnych przejść
12. Mamo nic nie jest tak samo
13. Opowieść z zaczarowanego lasu
14. One million KW power
15. FCZ
16. Let's go Canada
http://odsiebie.com/pokaz/227127---27ab.html
piątek, 20 czerwca 2008
Kill your Television (Golden life)
Jeden z ciekawszych zespołów nowej fali z Trójmiasta. Powstał w 1988 roku w Gdańsku. W pierwszym składzie znaleźli się Waldemar Furmaniak (voc,perc; eks-Call System), Borys Hanczewski (voc; eks-Manlyn Monroe), Jacek Bogdziewicz (bg), Sławomir Czarnata (g), Jarek Turbiarz (g, kbds), Jarek Niemczyk (dr) i Jola Furmaniak (bvoc). W roku 89 muzycy wystąpili na Nowej Scenie. W następnym, na miejsce Haczewskiego przyszedł Adam Wolski, wcześniej śpiewający w kilku lokalnych grupach, a Niemczyka zastąpił Jacek Binasiewicz. W tym składzie zespół nagrał w 1991 roku debiutancki album "Midnight Flowers", na którym połączył brzmienie charakterystyczne dla wykonawców z Manchesteru, ciężką muzykę w stylu amerykańskim oraz elementy country i rap - wszystko podając w bardzo przystępny sposób , co wyróżniło Golden Life spośród innych formacji trójmiejskich. Ze względu na taneczność, a także melodyjność zgromadzonych tu piosenek, "Midnight Flowers" było jednym z ciekawszych fonograficznych debiutów roku 91, z której popularność zdobyły "Venus", "Living Inna Highway", "Happy Day" i tytułowe "Midnight Flowers". Kilka piosenek z "Midnight Flowers" pojawiło się pózniej na ścieżce dzwiękowej filmu "Szczęśliwego Nowego Jorku" (reż. Janusza Zaorskiego). Jeszcze w czasie sesji odszedł z zespołu Czarnata, wybierając grę w No Limits, a nowym gitarzystą Golden Life został Jacek Brandowski (eks-Garden Party). Przez prawie cały rok 91 zespół intensywnie koncertował, pojawiając się na warszawskiej Letniej Zadymie 2, w Jarocinie i na Odjazdach. W październiku 92 został zaproszony na firmowany przez MTV Pop Song Festival w austriackiej miejscowości Bregenz, skąd wywiózł główną nagrodę wyprzedzając około trzydziestu konkurentów z całego świata! Ową nagrodę stanowił kontrakt fonograficzny wsparty profesjonalną promocją w zachodnioeuropejskich środkach masowego przekazu, jednak do realizacji kontraktu nie doszło ze względu na... aresztowanie organizatorów za malwersacje finansowe. Mimo wszystko teledyski Golden Life parokrotnie emitowało MTV.
Dochód z singla i ze specjalnego koncertu, który odbył się 17 grudnia w Teatrze Muzycznym w Gdyni, przekazano ofiarom pożaru. "24.11.94" weszło na listy przebojów, ale ogólnopolska trasa Golden Life po klubach zaplanowana na styczeń 95 musiała zostać mocno okrojona ze względu na... obostrzenia przepisów przeciwpożarowych, wymuszone pożarem w Gdańsku. Jednak później koncertowe tempo pracy zespołu wzrosło. W lutym muzycy zaprezentowali się na Walentynkach w Poznaniu i Pożegnaniu Karnawału w Katowicach, w czerwcu poprzedzili w Warszawie Joe Cockera i znowu wystąpili na Rockstocku, w sierpniu wyjechali do USA, gdzie grali w klubach Nowego Jorku i na Festiwalu Polskim w Chicago. We wrześniu 96 Golden Life wystąpił na warszawskim Torwarze u boku Kultu i Big Cyca, a kilka miesięcy później przedstawił album "Bluberd". "Bluberd" stanowił powrót grupy do jej własnych korzeni, choć dało się też zauważyć z jednej strony dbałość muzyków o zgoła popową komunikatywność przekazu, a z drugiej wykorzystywanie takich nowoczesnych elementów, jak skreczowanie i rapowanie. Album poprawił komercyjne notowania Golden Life, przynosząc przeboje "Dobra, dobra, dobra" i "Helikopter (w głowie)", choć najciekawszym fragmentem zbioru okazała się nowa wersja "Life" Porter Bandu - zresztą nagrana z udziałem Johna Portera (lider Porter Bandu wsparł też Golden Life na promocyjnym koncercie w warszawskim klubie Proxima). Przez następne lata zespół skupił się głównie na koncertach, występując m.in. w 97 na festiwalu w Opolu i Odjazdach, w listopadzie 98 na festiwalu Megatattoo w Warszawie oraz w tym samym roku w Niemczech. Na kolejną płytę kazał czekać do 99, wszakże "Samasyrop - Golden Hits" zawierało tylko trzy nowe utwory, zgodnie z drugą częścią tytułu przynosząc najpopularniejsze piosenki. A owe trzy premiery to "Lubisz?", "Napinacz 2000" i „Mamook czyli nic a nic" znane z wykonania podczas gali Fryderyków 99, gdzie Golden Life wsparł Liroy w podwójnej roli wokalisty i autora tekstu. W wymienionych piosenkach zagrał na prawach gościa Tomasz „Snake" Kamiński (eks-Red Rooster), który po wydaniu "Samasyropa..." zajął w zespole miejsce Brandowskiego. W 2000 Golden Life poprzedziło The Stranglers podczas Inwazji Mocy i uczestniczyło w koncertach "Lata z Radiem". Dyskografię Golden Life uzupełniła składanka "Gold". Wolski uczestniczył w nagraniu albumu "Sivan" Skawalkera oraz piosenki "Podaruj dzieciom słońce" dla Fundacji Polsat. Binasiewicz był w pierwszym składzie Kobiet. 25 października 2003 nakładem Polskiego Radia ukazała się piąta płyta Golden Life zatytułowana "www.GoldenLife.pl". Na krążku znalazły się zupełnie nowe rock & rollowe kompozycje ubrane w świeże, dynamiczne gitarowe aranżacje. Ciekawostką wydawniczą jest dołączona do płyty prezentacja multimedialna.
wtorek, 17 czerwca 2008
No limits
"W roku 1988 z inicjatywy Macieja Łyszkiewicza i Grzegorza Zająca powstała gdyńska formacja No Limits. W pierwszym składzie (12 osobowym!!!) zadebiutowali w lutym 1989 na festiwalu Nowa Scena w gdyńskim klubie Kolejarz. Na oryginalny charakter zespołu miała wpływ sekcja dęta: 3 saksofony, trąbka i puzon, podparta sekcją rytmiczną z instrumentami perkusyjnymi. Już niebawem No Limits na pierwszej sesji nagraniowej w Radiu Gdańsk rejestruje utwór "Primary" z Alą Rączy, jako wokalistką. Piosenka ta zdobywa dużą popularność. Jest prezentowana m.in. na falach legendarnej Rozgłośni Harcerskiej, „Trójki” oraz PR 1.
W roku 1991 na rynku ukazuję się płyta "No movie soundtrack" z przebojami "On the river" oraz "Summer love". Realizuje ją w studiu Modern Sound Adam Toczko( w późniejszych latach laureat Fryderyków). No Limits koncertują na terenie całej Polski, pojawiają się również 5-krotnie na Festiwalu Sopockim. W tym okresie teledysk do przeboju "On the river', autorstwa Yacha Paszkiewicza, ojca polskich video clipów, otrzymuje Bursztynowy Ekran oraz zostaje uznany za teledysk roku wg Gazety Wyborczej. No Limits pojawiają się na antenie brytyjskich stacji muzycznych Super Channel i MTV, oraz niemieckiej Rias TV. W tym też czasie zespół otrzymuje nagrodę Prezydenta Miasta Gdyni, pani Franciszki Cegielskiej. Jest ona owocem wielu sukcesów tej gdyńskiej formacji, jak również propagowania miasta w mediach, a także udanej współpracy z Gdynią,poprzez liczne koncerty i imprezy charytatywne, w których No Limits czynnie uczestniczą.
W roku 1994 powstaje druga płyta zespołu -"The Worst of No Limits". Tym razem w roli realizatora debiutuje Tomek Bonarowski, wówczas trębacz kapeli, obecnie jeden z najlepszych realizatorów i producentów w Polsce. Z tego krążka pochodzą takie piosenki, jak "All my love" czy "Wspomnienia me". Na obu płytach śpiewają Ania Męczyńska i Ania Bakun oraz Marcin Iszora, znany realizator i akustyk, pracujący później z ONA i Leszczami. Warto przypomnieć, że twórcą Leszczy i autorem ich przebojów m.in. „Ta dziewczyna”, „Irena” czy „Kombinuj dziewczyno” jest lider No Limits, Maciej Łyszkiewicz.
W roku bieżącym No Limits powraca, w nieco zmienionym składzie, z rewelacyjną wokalistką Agnieszką Rassalską, basistą Tomkiem Przyborowiczem, Adamem Skrzypkowskim na trąbce, gitarzystą Krzysztofem Paulem i perkusistą Maciejem Dombrowskim. W No Limits grają oczywiście Robert Dobrucki na saksofonie i lider zespołu, pianista i twórca piosenek Maciej Łyszkiewicz. Zespół zakończył w lutym prace nad nową płytą. Materiał został nagrany w studiu S-1 Radia Gdańsk,pod czujnym uchem Marcina Iszory i Marka Iwanowskiego. Premierowy singiel, promujący nową płytę NO LIMITS, to "Kocham Cię samotnie". Na 23 marca zapowiadana jest premiera nowej płyty NO LIMITS-"Angela" , wydawcą jest firma Modern Look, krążek dystrybuuje Emi Music Polska".
No Movie Soundtrack (1991)
http://rapidshare.com/files/29950214/No_Limits_-_No_Movie_Soundtrack__1991__by_taran_.rar
piątek, 13 czerwca 2008
IMTM
Przez pierwsze dwa lata działalności, grupa sporadycznie dokonywała nagrań studyjnych, które ukazały się na kasecie "'90 - '92" w 1993 r. W grudniu 1993 grupa wydała płytę "Enjoy!", na której znalazły się premierowe utwory. Potem o IMTM zrobiło się cicho.
Muzykę którą grają ja określam jako balanga-rock, ponieważ doskonale się sprawdza (przynajmniej u mnie ) na różnego rodzaju towarzysko-alkoholowych imprezach dla dorosłych ale jeszcze nie zdziadziałych osobników, do których ja niewątpliwie się jeszcze zaliczam. Inni nazywają ją rockiem środka czyli wszystkiego po trochu tak żeby się każdemu podobało. Myślę że IMTM właśnie taki "złoty środek" znalazło. Dużo energii i luzu,ostre gitary, trochę funkowych klimatów i wszystko poparte niezłym warsztatem instrumentalnym to niewątpliwe zalety obu wydawnictw. Muszę przyznać że bardzo lubię IMTM a "Junkie Fever" to chyba mój ulubiony kawałek. Polecam gorąco dla tych co nie znają bo naprawdę warto tego posłuchać.
Zespół odrodził się w 1997 roku i zaprezentował piosenkę "Samba, ja i ty". Gdzieś koło 2000 roku nagrali kolejną płytę, której nigdy nie słyszałem, ale z tego co wiem to już z trochę innym rodzajem muzyki .
IMTM '90 - '92 (1993)
http://www.megaupload.com/?d=H5FRWY19
Enjoy (1993)
http://www.mediafire.com/download.php?nndtjmhzyny
środa, 11 czerwca 2008
Dzieci Kapitana Klossa
Dzieci Kapitana Klossa (1993)
poniedziałek, 9 czerwca 2008
Bojówki Terrorystyczne
pod tą nazwą zagrali po raz pierwszy. Nie. nie na imprezie rockowej, a "studenckiej" - pośród bardów z gitarami, których słuchano tam niemal jak wieszczów.
Studenci okazali sie nieprzemakalni na nowe prądy i Matka Foluche musiała uciekać, kiedy zagrała swój pierwszy punkowy hit "Krem nivea". Na scenę posypały sie butelki, a organizatorzy wyłączyli prąd. Ostre chłopaki nie poddały się jednak od razu. Zanim uciekli, gitarzysta skoczył na tubkę kremu nivea i obsikał nim twardogłowych.Muzycy początkowo zafascynowani byli punk rockiem, chętnie Pistolsów , GBH, Clashu, ale wkrótce wypracowali swój własny styl - bliższy popowi. BIELIZNA GÖRINGA prowokowała jeszcze bardziej - jeśli nie muzyką, to samą nazwą i tekstami, takimi jak "Kobieta, która poci się jak koń", "Wołowina" czy "Historia białej kiełbasy na tle grubej baby". To wystarczyło, żeby wytworzyła sie wokół niej otoczka grupy skandalizujacej i faszyzujacej. Jako domniemani faszyści mieli poważne kłopoty z graniem koncertów, bo w kraju, w którym wszystko traktuje sie śmiertelnie poważnie, taka prowokacja to niezdrowa prowokacja...
1. W imieniu prawa
http://rapidshare.com/files/25311787/Bielizna_-_Taniec_Lekkich_Goryli__1990__by_taran_.rar
1. Prorok z Gliwic
11. Chłopiec chce zmieniać świat
piątek, 6 czerwca 2008
Jest jeszcze na Ciebie czas...
20 lipca w Szydłowcu, odbedzie sie koncert pod nazwą "Jest jeszcze na Ciebie czas" poświęcony w całości tragicznie zmarłemu wokaliście Azylu P - Andrzejowi Siewierskiemu. Swój udział już zapowiedziały grupy TSA i Mech, które zagrają m.in. covery Azylu. Organizatorzy serdecznie zapraszają na tę imprezę wszystkich, którym bliska była twórczość Andrzeja .
Jeżeli jakiś zespół jest zainteresowany występem i chcialby zagrać jakiś cover Azylu, piszcie na mail: nemed@o2.pl
czwartek, 5 czerwca 2008
Noje Dada
http://odsiebie.com/pokaz/179613---32ac.html
poniedziałek, 2 czerwca 2008
Ujarane całe miasto
Apteka to jeden z najciekawszych i najbardziej ekscentrycznych zespołów w niezależnym polskim rocku, zafascynowany przede wszystkim gitarową psychodelią, w którą oblekł nihilistyczne i dekadenckie, ale też pełne abstrakcyjnego poczucia humoru teksty. Powstał w 1983 roku w Trójmieście z inicjatywy byłego muzyka grupy Pancerne Rowery Jędrzeja "Kodyma" Kodymowskiego i Macieja Błasiaka . Pierwszy koncert dwuosobowej Apteki - która początkowo stanowiła punkowy żart ubarwiający szarą codzienność (na próbach Kodym śpiewał słowa, które akurat przyszły mu do głowy) odbył się w maju '83 w jednym z gdańskich kin. Z czasem zespół zaczął występować coraz częściej - głównie w klubie "Burdel" w Gdańsku, z którym był związany, ale też na Poza Kontrolą '86 w Warszawie w ramach dnia muzyki "odlotowej i awangardowej" - stając się jednym z czołowych przedstawicieli Gdańskiej Sceny Alternatywnej. Do roku 1988 skład Apteki był płynny, a z ważniejszych muzyków wspierających Kodyma i Błasiaka wymienić należy Jacka Ładę (dr), Siwego (sax), Ewę Golianek (kbds, voc) i Małgorzatę Bachorę (bvoc). W 1987 trzon Apteki wzmocnił, zastępujący Ładę, Maciej Wanat (dr, kbds; eks-Bóm Wakacje w Rzymie). W połowie roku 1987 Kodym, Błasiak, Wanat, Golianek i Bachora nagrali utwory "Synteza" i "AAA...", wydane rok później na wizytówce Gdańskiej Sceny Alternatywnej, longplayu "Gdynia". W tym czasie muzycy zaprezentowali się m.in. na "Róbrege" w Warszawie i na festiwalu w Jarocinie, potem jeździli też do Berlina Zachodniego i Szwajcarii. Pod koniec roku 1988 Aptekę tworzyli już tylko Kodym i Wanat. Duet ów pojechał w najbardziej egzotyczną trasę w dziejach grupy - wiodącą po Syberii, gdzie w ramach "Disco Show Variete" występował wśród... komików, prezentera moskiewskich dyskotek i karateków. Kodym i Wanat we dwóch nagrali pierwszy album Apteki - "Big Noise", była to jednak raczej ciekawostka i eksperyment (z wykorzystaniem elektronicznej perkusji i samplerów) niż prawdziwa kreacja artystyczna - co symbolizował naturalistycznie pijacki finał w postaci "Chłopców". Niemniej "Big Noise" zawierało zalążki właściwego stylu zespołu i jego abstrakcyjnego poczucia humoru.
http://sharebee.com/f1f63254
http://rapidshare.com/files/98061768/Apteka_-_Psychodelic_Underground.rar
02.Diabły
03.Kosmos
04.Przypowieść
05.Menda
06.Gdynia Nocą
07.Miłe Złego Początki
08.Generation
09.Psychedeliczny Kowboj
10.Niezależni
11.System
12.Jestem
13.Synteza
14.Chłopcy I Dziewczyny
15.Chłopcy I Dziewczyny (A Capella)
16.Open Mind