środa, 22 kwietnia 2009

Serc muzyka

Powstał w marcu 1983 roku w Warszawie, założony przez Piotra Strojnowskiego (voc, g.), Dariusza Gierszewskiego (dr; Kult), Andrzeja Zeńczewskiego (g, voc) i Artura Miłoszewskiego (bg). Wkrótce powiększył się o Waldemara Deskę (kbds), Andrzeja Krzywego (g, perc) i Jarosława Woszczynę (alt sax; T. Love). W tym składzie grupa nagrała piosenki na pierwszy singiel "Do plastica" / "Przed nami wielka przestrzeń", wydany w połowie roku 1984. Piosenki te śpiewali i autor tekstów Strojnowski ("Do plastica"), i Zeńczewski ("Przed nami wielka przestrzeń").


Jednak niedługo Zeńczewski, dotąd współpracujący z T. Love, na stałe przeniósł się do tego zespołu, więc pierwszoplanowe partie wokalne przejął Strojnowski. W tym czasie Daab był gościem festiwalu w Jarocinie (począwszy od roku 1984 występował tam niemal rokrocznie), Rock Areny w Poznaniu, Reggae Nad Wartą w Gorzowie, Muzycznego Campingu w Brodnicy, Róbrege w Warszawie, Rockowiska w Łodzi, FAMY w Świnoujściu, Rock Opola - zwykle potrafiąc ukoić publiczność swą słodką, pulsującą karaibskimi rytmami muzyką. W lecie '85 zespół po raz pierwszy wyjechał do Niemiec. Potem gościł także m.in. w Holandii, Francji, Danii, Szwecji, ZSRR i Bułgarii.
W połowie roku 1985 grupa nagrała debiutancki album "Daab", wydany na wiosnę następnego. "Daab", emanujący ciepłem i łagodnością przyniósł wiele przebojów - "Kalejdoskop moich dróg", "Fala ludzkich serc", "W zakamarkach naszych dusz", instrumentalny "Fryzjer na plaży", "Ogrodu serce" - z których wyjątkową popularnością cieszył się ostatni z wymienionych, będący największym hitem w historii Daabu, i całego polskiego reggae. "Ogrodu serce" było np. wysoko notowane na liście radiowej Trójki.
W momencie wydania "Daabu" zespół działał już w innym składzie - bez Woszczyny i usuniętego Strojnowskiego. Tego pierwszego zastąpił Tomasz Pierzchalski, rolę drugiego wokalisty przejął Krzywy, doszedł też gitarzysta Krzysztof Zawadka (eks-XXCS i Oddział Zamknięty; później m.in. T. Love i Chocolate Spoon).



W tym zestawieniu zespół nagrał płytę "Ludzkie uczucia", która ukazała się pod koniec roku 1987. Nie zmienił na niej swojego stylu, wylansował kolejne przeboje (choć już bardziej koncertowe niż radiowe - "Podzielono świat", "Słowo ciałem się stało"), niemniej zabrakło tej "pozytywnej energii" charakterystycznej dla "Daabu", no i Krzywy (który wystąpił również w roli autora tekstów - przy czym jeden był jeszcze autorstwa Strojnowskiego) nie posiadał charyzmy poprzedniego wokalisty. W tym samym roku 1987 grupa wzięła udział w halowej trasie Nasz Wspólny Świat.
Po ukazaniu się "Ludzkich uczuć" Krzywy podjął współpracę z De Mono, by wkrótce na rzecz tego zespołu opuścić Daab (wrócił, tak jak i... Strojnowski, na koncert w Jarocinie '89). W tej sytuacji na powrót z T. Love zdecydował się Zeńczewski. To nie koniec zmian - Miłoszewskiego zastąpił Dariusz Chociej. Ci muzycy wystąpili na koncercie w katowickim Spodku z okazji dziesięciolecia Dżemu w czerwcu '89 oraz, używając automatu perkusyjnego, nagrali album "III" (89), który brzmiał niczym amatorskie demo. Dlatego trzy lata później Daab zdecydował się na ponowną rejestrację utworów z "III", wydając je - wraz z kilkoma nowymi i ze zmienioną kolejnością piosenek w stosunku do "oryginału" - jako kompaktową wersję trzeciego albumu (nawiasem mówiąc była to pierwsza płyta kompaktowa w dyskografii grupy). Niestety "III" w obu postaciach nie wzbudziło szerszego zainteresowania. W tym czasie skład ustabilizował się, a jego trzon tworzyli współzałożyciele Zeńczewski, Miłoszewski i Gierszewski, z którymi współpracowali gitarzysta Michał Grymuza (na CD "III") m.in. z Armii i zespołu Edyty Bartosiewicz oraz Grzegorz Rytka (sax) i Piotr Korzeniowski (tp).



Swoją dziesiątą rocznicę powstania Daab uczcił wydaniem składankowego albumu "To co najlepsze 1983-93" (93). Nie była to jednakże typowa składanka, ponieważ wszystkie umieszczone na niej piosenki muzycy nagrali ponownie, przydając im w ten sposób energii i studyjnego blasku. Swój jubileusz zespół podkreślił także serią koncertów, z których największe odbyły się na festiwalu Węgorzewo '93 oraz Rock Famie w Świnoujściu (fragment tego drugiego trafił na kasetę "Rock FAMA '93"). Daab ciągle prowadzi ożywioną działalność koncertową, ale już rzadziej występuje na większych scenach.
Ponadto Zeńczewski, najbardziej aktywny poza Daabem, w roku 1995 razem z Muńkiem Staszczykiem z T. Love założył grupę Szwagierkolaska i dzięki albumowi "Luksus" odniósł spory sukces; w tym samym roku wziął udział (z Korzeniowskim i Rytką) w koncercie List Do R. Na 12 Głosów w hołdzie Ryszardowi Riedlowi z Dżemu w katowickim Spodku, gdzie zaśpiewał "Dzień, w którym pękło niebo" i "Naiwne pytania", co odnotował album "List do R. na 12 głosów". Pozostali muzycy Daabu uczestniczyli w nagraniu płyty"Świerszcze" Graży T.




Daab (1986)





Ludzkie uczucia (1987)





Daab III (1989)





To co najlepsze z 10-ciu lat (1993)




P.s
Tekst z netu ,linki z peb.pl

14 komentarzy:

gLan anoNim pisze...

a ja chetnie bym sie dowiedzial, gdzie Strojnowski spiewal po Daabie. Jego wokal wspaniale pasowal do muzyki reggae, czego niestety nie mozna powiedziec o raczej malo energicznym wokalu Zenczewskiego. Na ostatnim Woodstocku myslalem, ze kapela przynajmniej live zagra z pozytywna energia, niestety plonne byly me nadzieje.

Skladanka "To co najlepsze z 10 lat", nagrana na nowo i zaspiewana przez Zanczeskiego to dzielo nudne jak flaki w oleju w porownaniu z pierwszym, czy drugim albumem zespolu. Czlowiek ma wrazenie, ze slucha dodatkow do plyty "III", totalnie nudne aranzacjie, dobre na sen.

Album pierwszy to perelka, jedno z najlepszych dokonan polskiego reggae. Chwala im za to dzielo.

Rowniez album drugi ma swoj klimat, rozniacy sie wyraznie od tego na plycie pierwszej. Krzywy jednak swietnie zaspiewal, momentami wyszlo mu to nawet lepiej niz z DeMono. Album jest zdecydowanie dojrzalszy od poprzedniego, spokojniejszy, klimatowy !

Nie zgadzam sie z opisami w Wikipedii czy w roznych wydawnictwach muzycznych odnosnie dyskografii Daabu. Zazwyczaj opieraja sie na jedynym porownujacym plyty tekscie z Encyklopedii polskiego Rocka Skaradzinskiego. Radzilbym wpierw dokladnie posluchac muzyki zamiast bezmyslnego przepisywania innych tekstow. Skaradzinski w "Encyklopedii" niejeden blad popelnil.

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Anonimowy pisze...

używając automatu perkusyjnego, "nagrali album "III".... [Ciach]


--------------------------------

Toś mi zabił klina. Odpuściłem sobie kiedyś tę płytę (raz przesłuchałem) i nigdy później nie wracałem. Czy edycja winylowa (1989) to ta pierwsze wersje? A edycje CD (czy wszystkie?) to te drugie wersje. Mam edycje CD (box trzy płytowy) czy na owym CD jest wersja z winyla czy z CD.


-------------------------


Druga ich płyta, w sumie nie jest aż tak zła, jak mi się kiedyś wydawało, nie wiem dlaczego ale po latach gra mi ciekawiej niż wtedy gdy się ukazała. Oczywiście gdzie jej tam do jedynki.


Przeboje "Podzielono świat", "Słowo ciałem się stało, były, również, przebojami radiowymi. Na koncertach nie bywałem a je zapamiętam, właśnie z radia.

Anonimowy pisze...

Moje wrażenie, jeśli chodzi o "III" (miałem winyl, mam do dzisiaj zgrany na MC), są takie, że wersje CD są wyraźnie inne. III winylowa faktycznie brzmiała dość sztucznie, za to kilka piosenek z niej wykonali na żywo w jakimś programie tv, wydawały się wtedy całkiem interesujące.

piotyr2 pisze...

W tym temacie jeśli kogoś to zainteresuje to zapodaję występ DAAB w Opolu w 86'.Dwa numery ale z obrazem :)
http://www.megaupload.com/?d=B5E228D4

Piotr K. pisze...

Na okładce vinylu DAAB III, nie jest wymieniony żaden perkusista, natomiast w książeczce do boxu jako perkusista wymieniony jest Dariusz Gierszewski. Wynika z tego że w box-ie jest już druga wersja tego albumu . Czy dograli tylko żywą perkusję czy nagrali wszystko od nowa tego nie wiem. Mam obie wersje więc w weekend sobie posłucham i porównam.

Anonimowy pisze...

Gdzieś czytałem, że nagrywali od nowa, ale nie potrafię tego potwierdzić. W każdym razie ta płyta jest mocno przeciętna, w obu wersjach.

Anonimowy pisze...

Ok, to będę musiał poszukać winyla, nawet wiem gdzie go znajdę.

Anonimowy pisze...

Front okładki do pierwszego winyla Daabu mocno naciągany, nie tak wyglądał, nie tak ;-)

Anonimowy pisze...

To dośc istotne bo raz, wszystkie reedycje CD mają inną okładkę a dwa i to jest najważniejsze w owym kółeczku jak prawidłowo włożyc wkładkę widac napis Daab i.... dwa splecione serca (Serc muzyka) zielone i czerwone, kolory są tutaj też istotne.

Gwoli ścisłości bo nie każdy ma winyla a z reedycji CD tego się nie dowie.

Piotr K. pisze...

Panie Marekjarek okładka wyglądała dokładne jak na zdjęciu które dołączyłem do posta, trzymam ją teraz w ręce. Ta biała obwoluta to była taka okładka zastępcza, którą używano też do innych wydawnictw. Nie tylko płyta Daabu ją miała ale inne płyt Arstonu m.in. Urszula. To co wsrodku na miękkim papierze ,to była własciwa okładka.

Anonimowy pisze...

No nie, :-)

Dla tych którzy, zastanawiają się, o co kruszymy tutaj kopie, ja i Piotr, zestaw fotek, bowiem, nawet tysiąc słów, nie wiem jak sugestywnie złożonych w zdania nie zastąpi jednej dobrej fotki.

Dodałem bonus na fotkach, cudnej urody, ha ha ha.

http://rapidshare.com/files/225466722/Daab.rar.html

Anonimowy pisze...

Uważam że płyta II jest właśnie wspaniała -może dlatego, że to pierwsza płyta Daabu jaką osobiście nabyłem w wersji na kasecie. Może dlatego, że wciąż jej słuchałem. Na koncercie w Jarocinie w 1989 roku bujałem się wraz całym tłumem z soboty na poniedziałek. Jakoś tak pod koniec ich występu musiałem udać się na dworzec kolejowy. Jeszcze po drodze bujałem się w rytm oddalających się dźwięków.
Ech, były czasy...

Anonimowy pisze...

Piotrek Strojnowski po rozstaniu z DABB- em miał spiewać w zespole DADA . Jednak przestał przychodzić na próby .Zespół kończył pracę nad materiałem na pierwszą płytę . Szkoda - miał osobowość .