środa, 25 lipca 2012

Trąbki i bębny

Grupa powstała w Rzeszowie około 1989 roku po rozpadzie formacji No Smoking. Początkowo była kwartetem, później skład zmniejszył się do duetu Daniel Kleczyński - Bogusław Pezda. i nagrał swój pierwszy album "Buy and Die". By nie było wątpliwości że muzyka m.in. inspirowana jest dokonaniami grupy Front 242, wydali ją pod nr katalogowym 242. Ich kawałki puszczał w radio sam John Peel.
Trumpets & Drums to było zjawisko niespotykane w Polsce, bo w owym czasie nie było w ogóle kraju sceny Electro, EBM czy Industrial, a taką właśnie muzykę grał zespół, w bardzo dobrym wydaniu zresztą. Po nagraniu pierwszej płyty Pezda odchodzi do zespołu Agressiva 69 i zostaje jednym z jej głównych filarów. Od tego czasu Trumpets & Drums to jednoosobowy projekt Daniela Kleczyńskiego: Już samodzielnie nagrywa kolejny materiał, który w formie kasety pt."Knifehattan" (z proroczą jak się wydaje okładką) wydaje krakowski Music Corner a później na kompakcie pod nieco zmienionym tytułem, portugalska firma Symbiose. Potem ukazuje się jeszcze singiel "Cyborgasm" i jeśli nie liczyć któtkiego epizodu z grupą Fading Colours, słuch o Trumpet and Drums ginie. Jakby tej muzyki nie nazwać to napewno grupa była jednym z prekursorów (obok innych rzeszowskich grup), udanie eksperymentującym z połączeniem rocka i komputerowo generowanych dźwięków.

Buy and Die ! (1990)




KLIK


Knife - shaped skyscrapers (1994)





Cyborgasm (1995)




KLIK


8 komentarzy:

Herr X pisze...

Co znaczy "któtkiego epizodu z grupą Fading Colours"? Przecież Daniel to podstawa duetu.
Pozdrawiam.

H.

Anonimowy pisze...

Extra post z Trumpets and drums.To może pojechać teraz z tymi "innymi rzeszowskimi grupami".

Piotr K. pisze...

No właściwie to jest jeszcze parę rzeszowskich kapel których tu nie było.
Pomyślę, może po wakacjach coś zapodam.



Herr, nie siedzę w temacie , nie wiedziałem.
Myślałem że był tylko epizod z Gagarinem. Teraz doczytalem.
Dzięki za info i sprostowanie.

Anonimowy pisze...

Qrcze zajebisty projekt...szkoda ze wtedy Polska byla w ogólnej d...gdyby to byl normalny kraj to wiekszosc kapel chocby z Rzeszowa z tej czesci mrocznej sceny wydawac moglaby na zachodzie-jesli nie w PIAS to w Antler-Subway czy Zoth Ommog...a takie zespoly jak Aurora,Nowy Horyzont czy rigor Mortiss,Dusseldorf,Konca Taniec czy temu podobne smialo mogly byc grane w tamtych mediach...Piotrze czy masz Buy and Die i Cyborgasm
na oryginalkach?

Piotr K. pisze...

Mam "Knife - shaped skyscrapers" i "Cyborgasm".
"Buy and Die" jest z sieci.

Anonimowy pisze...

ten Knifehattan na kasecie chyba miał inną okładkę... hm po 20 z górą latach strasznie to wszystko mychą trąci moim zdaniem, sam z własnej woli już bym sobie tego nie puścił, jeżeli juz to Bułgarów, Aurorę i NoSmoking - zebyprzy piwki kombatancko powspominać :) Niemniej rozumiem, że istieją nadal zwolennicy takiej muzyki i im na pewno się spodoba.
pedro

Anonimowy pisze...

uwielbiam Twojego bloga !!! świetny wpis ♥

Anonimowy pisze...

Mam oryginał "Buy and Die" na kasecie, niestety z jednym kawałkiem lekko uszkodzonym (taśmę przycięło kiedyś) - to był znakomity zespół