Republika wywodzi się ze studenckiego zespołu rockowego "Res Publika", działającego w Toruniu w latach 1978-80. Szefem i założycielem zespołu był Wiesław Ruciński, występujący w latach późniejszych pod pseudonimem Jan Castor.Pozostali członkowie "Res Publiki" to: Zbigniew Ruciński (gitara), Paweł Kuczyński (gitara basowa), Sławomir Ciesielski (perkusja) oraz Grzegorz Ciechowski (flet).
Wiosną 1980 roku Jan Castor "osierocił" toruński skład i oddał się karierze solowej na emigracji (najpierw Australia, potem USA).
Jesienią natomiast konstytuuje się nowa "Republika", której liderem staje się Grzegorz Ciechowski. Z poprzedniego składu pozostaje Paweł Kuczyński (bas) oraz Sławomir Ciesielski (bębny). Dochodzi początkujący student biologii Zbigniew Krzywański (gitara). A Grzegorz Ciechowski przejmuje dodatkowo śpiew i instrumenty klawiszowe.
Jesień 1980 i wiosna 81 to dla Republiki okres bardzo intensywny. To właśnie wtedy powstaje kilkanaście najbardziej charakterystycznych kompozycji i tekstów( takich jak: Kombinat, Biała Flaga, Telefony, Układ sił czy Sexy Doll ), głównie spod pióra Grzegorza Ciechowskiego, które ustalają na lata pozycje tego zespołu na polskim rynku muzycznym. Pamiętam gdy po raz pierwszy ułyszałem w radio "Kombinat".Facet wykrzykiwał tekst z iscie punkową ekspresją a do tego wszystkiego muzyka ,która nie przypominała niczego co do tej pory słyszałem .Wyeksponowany fortepian i solo na flecie -wszyscy w liceum pytali : "Co to kurwa jest" (wtedy tak się nie grało ,wtedy łoiło się na gitarach) . A teraz po latach wiemy, że był to początek "nowej fali" i "Republika " ją zapoczątkowała (oczywiscie na falach radiowych) .Fenomen Republiki polegał przede wszystkim na jej niepowtarzalnośc. Zespół co prawda, pozostawał pod wyraźnym wpływem wszystkiego co nowofalowe, ale potrafił w tym nurcie wytworzyć własny, bardzo charakterystyczny język podobnie było z tekstami.
Grzegorz Ciechowski od samego początku deklarował, że muzyka rockowa to tylko i wyłącznie medium, środek, którym można się posłużyć opowiadając własną historię.Równie charakterystyczny był dla Republiki jej wizerunek odbiegający od ówczesnej mody. Wśród zespołów rockowych pierwszej połowy lat 80-tych image Republiki był najbardziej wyrazisty i rozpowszechniony. Biało-czarne pasy pochylone na prawo pod kątem 45 stopni, typowe "republikańskie" grzywki ( które czasem były celem i trofeum dla punkowej subkultury), znaczki z "białymi flagami", wszystko to stanowiło o czytelnej z daleka przynależności do klubu. Nazywano ich popersami i nie byli za bardzo mile widziani na wszelkiego rodzaju rockowych festiwalach .Każdy prawdziwy "Republikanin" miał w lekturach obowiązkowych książki Georga Orwella i Kurta Vonnegutta a najbardziej zdeklarowani fani chodzili ubrani wyłącznie na czarno.
Pod koniec 1982 roku Ciechowski i spółka zabrali się do nagrania pierwszej długogrającej płyty zatytułowanej ,,Nowe sytuacje". Płyta ukazała sie wiosną 1983 roku .Wszyscy, którzy oczekiwali, iż zespół umieści na tym krążku swe najbardziej znane utwory, byli nie lada zdziwieni. Mimo iż na owym albumie nie znalazły się tzw. przeboje, to nie można mu zarzucić, że jest gorszy od wcześniejszych dokonań.
W tym okresie grupę dostrzegła angielska firma Mega Organization, która postanowiła wypromować Republikę za granicą (drugim polskim zespołem pod skrzydłami Mega było TSA). W tym też celu zespół nagrał jeszcze raz "Nowe sytuacje" z angielskimi tekstami autorstwa Ciechowskiego. Rok 1984 to także wyjazdy zespołu na festiwale rockowe do Turku i Roskilde, które jednak nie przyniosły grupie wielkiej popularności w Europie, a firmie fonograficznej spodziewanych zysków. W tym też roku światło dzienne ujrzał drugi album Republiki - "Nieustanne tango". Przynosił on dalszy rozwój koncepcji muzycznej grupy, ale Republika nie mogła pójść za ciosem, gdyż Ciechowski otrzymał powołanie do wojska - z tego powodu w roku 1985 o zespole było cicho, w dodatku doszło do zakończenia współpracy z Anglikami. Powrót do czynnej działalności miał przynieść rok 1986 - zespół przygotowywał się do nagrania i wydania swej trzeciej płyty, jednakże już w drugim dniu sesji nagraniowej doszło w studiu do bardzo poważnej kłótni pomiędzy liderem, a pozostałymi członkami zespołu. W rezultacie grupa przestała istnieć, a materiał przygotowywany na trzeci album znalazł się na pierwszej solowej płycie "Obywatel G.C." Ciechowskiego jako Obywatela G.C. Pozostali Republikanie utworzyli wraz z Robertem Gawlińskim (Madame)"Operę" . W roku 1990 Republika reaktywowała się w nieomal niezmienionym składzie. Pawła Kuczyńskiego zastąpił Leszek Biolik, który od 1988 roku występował w składzie Obywatela G.C. Powstały kolejne płyty: Republika 1991, Siódma pieczęć(1993) przyniosła duże zmiany w stosunku do dawnych albumów - muzyka nie była już tak ściśle osadzona w stylistyce nowej fali, co wielu fanów przyjęło za zdradę, choć z pewnością nie można nazwać tego albumu słabym, Bez prądu(1993)która zawierała najlepsze utwory w dziejach zespołu (przy nagraniu pomogła Republice Kayah), Republika marzeń(1995)- jeszcze dalsze stylistyczne odejście od znanych i cenionych nagrań z lat 80-tych .
Na kolejne nagranie zespołu trzeba było czekać aż do 1998 roku, kiedy to wydano Masakrę. Jeżeli dwa poprzednie studyjne albumy z pewnością nie mogły zadowolić zagorzałych fanów, to ta płyta była powrotem do korzeni. Przyniosła ona ciekawe utwory ze świetną Mamoną na czele. By podkreślić wartość artystyczną tego longplaya, warto nadmienić, że Masakra uważana jest przez wielu ludzi, jak i sam zespół, za trzecią płytę Republiki.
Na kolejne nagranie zespołu trzeba było czekać aż do 1998 roku, kiedy to wydano Masakrę. Jeżeli dwa poprzednie studyjne albumy z pewnością nie mogły zadowolić zagorzałych fanów, to ta płyta była powrotem do korzeni. Przyniosła ona ciekawe utwory ze świetną Mamoną na czele. By podkreślić wartość artystyczną tego longplaya, warto nadmienić, że Masakra uważana jest przez wielu ludzi, jak i sam zespół, za trzecią płytę Republiki.
Po 1998 roku grupa trochę zwolniła tempo. Grzegorz Ciechowski zajął się swoimi prywatnymi sprawami, a także muzyką filmową (ścieżka dźwiękowa do Wiedźmina 2001). Pozostali członkowie zespołu także nie próżnowali. Ostatecznie dopiero w 2001 roku grupa zabrała się za tworzenie materiału na kolejną płytę, jednakże brak czasu Ciechowskiego spowodował, że planowano dokończyć ten album dopiero w 2002 roku. Wszelkie plany brutalnie przerwała nagła śmierć lidera 22 grudnia 2001 roku na tętniaka serca.
Nowe sytuacje (1982)
strona 1
1. nowe sytuacje 4'25''
2. system nerwowy 3'40''
3. prąd 4'22''
4. arktyka 4'00''
5. * śmierć w bikini 4'25''
strona 2
6. będzie plan 3'40''
7. * mój imperializm 3'40''
8. halucynacje 3'20''
9. znak "=" 2'45''
10. my lunatycy 4'20''
http://rapidshare.com/files/88039411/CD01-Nowe_Sytuacje.zip
1. nowe sytuacje 4'25''
2. system nerwowy 3'40''
3. prąd 4'22''
4. arktyka 4'00''
5. * śmierć w bikini 4'25''
strona 2
6. będzie plan 3'40''
7. * mój imperializm 3'40''
8. halucynacje 3'20''
9. znak "=" 2'45''
10. my lunatycy 4'20''
http://rapidshare.com/files/88039411/CD01-Nowe_Sytuacje.zip
1984
SIDE 1
1. NEW SITUATIONS
2. NERVOUS SYSTEM
3. THE CURRENT
4. SIBERIA
5. BIKINI DEATH*
SIDE 2
6. THE PLAN
7. MY IMPERIALISM*
8. HALLUCINATIONS
9. "=" EQUALS
10. TODAYS SLEEPWALKERS
http://rapidshare.com/files/88039702/CD03-1984.zip
1. NEW SITUATIONS
2. NERVOUS SYSTEM
3. THE CURRENT
4. SIBERIA
5. BIKINI DEATH*
SIDE 2
6. THE PLAN
7. MY IMPERIALISM*
8. HALLUCINATIONS
9. "=" EQUALS
10. TODAYS SLEEPWALKERS
http://rapidshare.com/files/88039702/CD03-1984.zip
Nieustanne Tango (1984)
side 1
1. nieustanne tango 5'22
1. nieustanne tango 5'22
2. psy pawłowa 4'15
3. na barykadach walka trwa 4'10
4. hibernatus 4'14
side 2
5. zróbmy to (teraz) 2,48
side 2
5. zróbmy to (teraz) 2,48
6. wielki hipnotyzer 4'45
7. * obcy astronom 5'15
8. fanatycy ognia 3'20
9. poranna wiadomość 4'20
1991
1. Kombinat - 3:37
2. Lawa* - 3:09
3. Republika - 3:42
4. Układ sił** - 5:22
5. Balon - 4:40
6. Zawroty głowy - 4:52
7. Zawsze Ty - 4:49
8. Telefony - 4:22
9. Sexy doll - 4:56
10. Biała flaga '91 - 4:48
11. Sam na linie - 3:56
12. Gadające głowy - 4:04
13. Moja krew - 4:20
Masakra (1998)
1. Masakra 3:47
2. Mamona 3:38
3. Odchodząc 3:57
4. 13 cyfr 4:44
5. Przeczekajmy noc 4:14
6. Sado-maso piosenka 3:44
7. Raz na milion lat 5:06
8. Gramy dalej 3:40
9. Strażnik snu 4:11
10. Koniec czasów 4:41
13 komentarzy:
Witam
Czy mógłbyś poprawić linki?
Pod angielską wersją Nowych sytuacji, jest link do Nieustannego tanga.
Z góry dziękuję.
Marek
Błąd naprawiony.
dzieki !
dzieki :)
Marek
Piotrze Ka
Najlepsze życzenia z podziękowaniem za świetne teksty i piękne wspomnienia - Gdzieś na Koniec Świata wysyłam.
jm
dawno tego nie słuchałem ,nie brzmi to juz tak jak dawniej kiedy to powstało,
Zapraszam na moją strone www.dj.apos.pl
Super strona z muzyką house dance mp3
dj apo
Heya'
a byłaby możliwość zamieszczenia jeszcze raz linków - aktualnych - te już "padły" :)
saj
jakby sie dalo ponownie uploadowac to byloby super;] przy okazji, konkretny ten Pana blog - respect!
Hej, Macio Man specjalnie dla ciebie odświerzyłem wszystkie linki bo mi się spodobał twój komentarz. Bardzo konkretny.
czesc partyzant
fajna strona poszukuje koncertowych nagran z lat 80tyh na mp3
chetnie sie wymienie??darek.wrobaewfki@bigpond.com
australia
Republika była w latach 80-ych moją największą polską miłością. Nowe Sytuacje nagrałem od razu z wieczoru płytowego. ŻADEN INNY ZESPÓŁ NIE WYWARŁ NA MNIE TAKIEGO WRAŻENIA , JAK ONI. Ile razy słuchałem ich płyt ? Tego zliczyć się nie da. Uwielbiam ich za styl , za aranżacje, za melodie - a przede wszystkim za teksty Grzegorza. Zespół IKONA lat 80-ych....
http://rs270.rapidshare.com/files/400146861/REPUBLIKA_-_Demo_81_Studio_Toru__.rar
demo 1981, rip Fred.
Jakość kopii średnia, ale co nieco słychać. Miłego słuchania :)
1. Układ sił
2. Mój imperializm
3. Pornografia
4. Biała Flaga
5. Zawroty głowy
6. Noc wampira
7. Wulkany (Lawa '81)
8. Zielone usta
9. Balon
10. Witamina X
11. System nerwowy
to, co republika zaprezentowała sobą na roskilde w 1984 jest, moim zdaniem, krytycznie podsumowując, godne pożałowania. wokalista zupełnie nie złapał kontaktu z publicznością (posłuchajcie wstępów do utworów, fragmentach aplauzu po nich i rzekomego 'entuzjazmu' słuchaczy. w moim odczuciu niewiele brakowało do wygwizdania.
nietrafionym i słabym pomysłem, myślę, także było przedstawienie części utworów w języku agielskim. wokalista wybitnie nie radził sobie ze swoją dykcją, co ujemnie wpłyneło na odbiór treści, oraz ogólnego wrażenie dotyczącego twórczności zespołu.
próby 'zagadywania' były na wyjątkowo niskim poziomie. te ciągłe powtarzanie słów, 'pomrukiwanie pod nosem', prymitywna składnia wypowiedzi w języku angielskim, itd., odebrana została u mnie naprawdę negatywnie i nadzwyczaj zniechęcająco.
co gorsza - zapewne również przez jakąś część zachodniej Europy.
Prześlij komentarz