Został założony w 1977 roku przy klubie Politechniki Warszawskiej Mechanik przez wokalistę i basistę (w pierwszym okresie grającego na gitarze) Macieja Januszkę oraz wokalistę i keyboardzistę Roberta Milewskiego , z którymi współpracowali: gitarzysta Janusz Łakomiec , basiści Andrzej Nowicki (później Perfect i Morawski Waglewski Nowicki Hołdys) i Krzysztof Fijałkowski oraz perkusista Janusz Domański. Początkowo zespół nazywał się Zjednoczone Siły Natury "Mech".
Debiut sceniczny formacji miał miejsce w 1979 r. na towarzyszącym Pop Session festiwalu Muzyka Młodej Generacji w Sopocie (flagowej imprezie Muzyki Młodej Generacji). Potem Mech występował w 1980 r. na Międzynarodowej Wiośnie Estradowej w Poznaniu, w Jarocinie i na Pop Session, a w 1981 r. wziął udział w Rock Arenie oraz Rocku Na Wyspie we Wrocławiu, jak również przedstawiał własny spektakl muzyczny pt. "Podróże Guliwera"”, we wspaniałej oprawie świetlnej i do tego kwadrofoniczny w warszawskim Teatrze Małym ( wspierany wówczas przez Tomasza Stańkę).
Pierwsza mala płyta (jeszcze ZSN "Mech" - single "Romantic Blues" / "Ogród snów") ukazały się na początku 80 roku. "Królewski poker" umieszczony na singlu obok "TV Supr Star" w 1981 roku to świetna kompozycja, dowodząca umiejętnego czerpania ze stylu Genesis (pamietam wtedy mowiono o nich ze graja barok-rock) . Trzeci singel muzyków zawierał utwory "Kaskader" i "TIR". W 1982 r. Mech został kwartetem, występując w składzie: R. Milewski, M. Januszko, J. Łakomiec, Andrzej Dylewski ( perkusja). I dopiero w tym składzie zespół zaczął nagrywać płyty długogrające.
W roku 1983 ukazały się dwa albumy; pierwszy - "Bluffmania" (na którym gościnnie zagrał jazzowy saksofonista Tomasz Szukalski) nie mogl zaczac sie lepiej. . Juz pierwszy utwor „Piłem z Diabłem Bruderschaft” po prostu powala na kolana , uwielbiam ten kawalek ,to cudo , perelka. Na wstepie dzwony rurowe wprowadzaja niesamowity klimat a potem potezny riff , ktorego moglby pozazdroscic nie jeden zachodni liczacy sie zespol ,a wszystko to ubarwione syntezatorami, pieknie wypelniajacymi tlo . Dobrych utworow jest na tej plycie wiecej, chocby"Czy to mozliwe","Dzida"czy zamykajacy ja instrumentalny"Nautilius". Cala plyta jest bardzo spojna i nalezy do najlepszych dokonan tzw.rocka progresywnego w kraju .
Drugi album - "Tasmania" - byl wlasciwie kontynuacja drogi wyznaczonej na pierwszym krazku ,chociaz wyraznie slychac ze Mech sklanial sie bardziej w strone mocniejszego brzmienia. Co cechuje obie plyty to lekkosc z jaka zespol wykonuje nielatwa przeciez muzyke oraz znakomite opanowanie instrumentow. Mozna wyczuc jak indywiduale preferencje muzykow ksztaltuja klimaty tych plyt. Z jednej strony ostre ,rockowe kompozycje Januszki , z drugiej progresywne, lekko jazzujace a niekiedy nawet ocierajace sie o "new romantic" kompozycje Milewskiego.
Formacja wystąpiła rowniez w filmie Pawła Karpińskiego - "To tylko rock".
W 1983 r. Mech zagral w Jarocinie i moim zdaniem dal najlepszy koncert obok "Ogrodu Wyobrazni".Na zawsze w pamieci pozostaniemi , jak tlum za Maciejem Januszko spiewal :"...nadchodzi wielka burza zomowcy widza jak sie kryc,w ucieczce nic im nie przeszkodzi, zadepcza Cie bo musza zyc". Robiace ogromne wrazenie oswietlenie,"gwiezdny pyl" i pirotechnika dopelnialy to misterium. Wspanialy koncert u szczytu popularnosci .
W 1984 r. zmienił skład; odszedł A. Dylewski (do Lady Pank) zastąpiony przez Wiesława Golę (później też w Lady Pank), przyszli też: Marcin "Samba" Otrębski (gitara) i Romuald Kamiński (gitara basowa). W tym składzie grupa nagrała tylko piosenkę "Samosierra". Mech istniał do roku 1986, ostatnie koncerty dając w Berlinie Zachodnim.
Maciej Januszko w jednym z wywiadow zapytany o to dlaczego Mech przestal istniec,odpowiedzial :
"Śmieszne czasy w ogóle, bardzo takie towarzyskie. Zaczęliśmy grać i nagraliśmy dwie płyty jednego roku, no a potem układy towarzysko-polityczne, które wtedy panowały spowodowały, że przestaliśmy grać. Okazało się, że nie jesteśmy w żadnym kluczu towarzysko-wykonawczym i może byliśmy zbyt dysydenccy . To nie chodziło o to, że myśmy się programowo nie zgadzali na jakieś układy, tylko że zachowywaliśmy się zgodnie ze zdrowym rozsądkiem. I zaczęliśmy znikać z całego interesu, pomimo tego, że publiczność pamięta nas do dziś.
Ja jestem bezkompromisowym człowiekiem i nie chcę wchodzić w jakieś układy, które wtedy było łatwo przekroczyć. To był stan wojenny, to były wiesz lata 80-te. Milicja dawała po mordzie. Włamywali się do domów, dorabiali Ci gęby, no i po co to?
Nas trochę zjadał brak lidera. Z jednej strony był Robert , który ciągnął w stronę progresji, z drugiej strony ja, lubiący muzykę dla ludu.
Aczkolwiek okazuje się, że rock’n’roll nie uznaje demokracji. Trzeba być na tyle mocnym, żeby w młodym wieku podzielić funkcje i tantiemy tak, aby zadowalało to wszystkich do końca. I wtedy taka orkiestra będzie trwała. Wszystkie orkiestry, które działały w Polsce w latach osiemdziesiątych, przerwały działalność i zeszły się dopiero po ustaleniu zasad".
W połowie lat 80. M. Januszko, J. Łakomiec i A. Dylewski utworzyli grupę Maski Mikołaja Maski towarzyszącą Jackowi Skubikowskiemu (np. na Rawie Blues).
R. Milewski rozpoczal dzialalnosc solowa. Po kilkukrotnych odmowach występów na dużych imprezach firmowanych przez ówczesne komunistyczne władze, oświadczono mu, ze nie będzie mógł więcej publicznie występować i publikować swych nagrań. Nagrał solowo serie piosenek w języku polskim i angielskim. Tonpress odmówił jednak ich wydania na płycie, mimo wcześniejszych ustaleń. Juz jako Robert Lor napisał tekst do utworu "Ostatni tabor" na pierwszy singiel grupy KAT o tym samym tytule.Przez krotki czas współpracował z zespołem Aya RL .
A. Dylewski uczestniczył w nagraniu "Układów" Izabeli Trojanowskiej, nagrał solowego singla, a pod koniec lat 90. przedstawił solowy album "Pictures From The Past".
Milewski i Dylewski osiedlili się w USA.
Maciej Januszko w jednym z wywiadow zapytany o to dlaczego Mech przestal istniec,odpowiedzial :
"Śmieszne czasy w ogóle, bardzo takie towarzyskie. Zaczęliśmy grać i nagraliśmy dwie płyty jednego roku, no a potem układy towarzysko-polityczne, które wtedy panowały spowodowały, że przestaliśmy grać. Okazało się, że nie jesteśmy w żadnym kluczu towarzysko-wykonawczym i może byliśmy zbyt dysydenccy . To nie chodziło o to, że myśmy się programowo nie zgadzali na jakieś układy, tylko że zachowywaliśmy się zgodnie ze zdrowym rozsądkiem. I zaczęliśmy znikać z całego interesu, pomimo tego, że publiczność pamięta nas do dziś.
Ja jestem bezkompromisowym człowiekiem i nie chcę wchodzić w jakieś układy, które wtedy było łatwo przekroczyć. To był stan wojenny, to były wiesz lata 80-te. Milicja dawała po mordzie. Włamywali się do domów, dorabiali Ci gęby, no i po co to?
Nas trochę zjadał brak lidera. Z jednej strony był Robert , który ciągnął w stronę progresji, z drugiej strony ja, lubiący muzykę dla ludu.
Aczkolwiek okazuje się, że rock’n’roll nie uznaje demokracji. Trzeba być na tyle mocnym, żeby w młodym wieku podzielić funkcje i tantiemy tak, aby zadowalało to wszystkich do końca. I wtedy taka orkiestra będzie trwała. Wszystkie orkiestry, które działały w Polsce w latach osiemdziesiątych, przerwały działalność i zeszły się dopiero po ustaleniu zasad".
W połowie lat 80. M. Januszko, J. Łakomiec i A. Dylewski utworzyli grupę Maski Mikołaja Maski towarzyszącą Jackowi Skubikowskiemu (np. na Rawie Blues).
R. Milewski rozpoczal dzialalnosc solowa. Po kilkukrotnych odmowach występów na dużych imprezach firmowanych przez ówczesne komunistyczne władze, oświadczono mu, ze nie będzie mógł więcej publicznie występować i publikować swych nagrań. Nagrał solowo serie piosenek w języku polskim i angielskim. Tonpress odmówił jednak ich wydania na płycie, mimo wcześniejszych ustaleń. Juz jako Robert Lor napisał tekst do utworu "Ostatni tabor" na pierwszy singiel grupy KAT o tym samym tytule.Przez krotki czas współpracował z zespołem Aya RL .
A. Dylewski uczestniczył w nagraniu "Układów" Izabeli Trojanowskiej, nagrał solowego singla, a pod koniec lat 90. przedstawił solowy album "Pictures From The Past".
Milewski i Dylewski osiedlili się w USA.
Zjednoczone Sily Natury MECH
1.Atlantis suite
2.Dialog
3.Guliver
4.Antidotum
5.Marsz
6.Romantic Blues
MECH:
Maciej Januszko: guitars, vocals
Robert Millord-Milewski:keyboards, vocals
Janusz Domanski: drums
Andrzej Nowicki: bass guitar, b.voc.
Janusz Lakomiec: guitars, b.voc
Bluffmania
LP: Pronit/Poljazz Musicorama M-0003 (1983)1. Piłem z diabłem bruderschaft
2. Bluffmania
3. Czy to możliwe
4. To kiedys wróci
5. Cztery ściany
6. Maszyna
7. Dzida
8. Nautilius
MECH:
Robert Milewski: vocals, keyboards
Maciej Januszko: vocals, bass guitar, tubular bells
Janusz Łakomiec: guitars, backing vocals
Andrzej Dylewski: drums, percussion, tubular bells, b. vocals
guest star: Tomasz Szukalski: saxophones b. vocals:
A.Milewska, J.Dylewska, M.Żuk, M.Siekierzyński
recorded in Warsaw, Poland, June-July 1982
http://rapidshare.com/files/77704421/Mech_-_Bluffmania.rar.html
Tasmania
LP: Polton LPP-005 (1983)
1. Tasmania
2. Spokojnie, to minie
3. Popłoch
4. W Pajęczej sieci milczeń
5. Elektryczna kokieteria
6. Brudna muzyka
7. Kołysanka dla nienarodzonego
8. Suahili
MECH:
Robert 'Lor' Milewski: vocals, keyboards
Maciej Januszko: vocals, bass guitar
Janusz Lakomiec: guitars, b. vocals
Andrzej Dylewski: drums, percussion,
recorded in Warsaw, Poland, Dec. 1982 - Jan. 1983
http://rapidshare.com/files/110162622/Portret.rar.html
P.S
Przy pisaniu tego postu podkradlem troche rzeczy ze strony domowej Roberta Milewskiego,za co przepraszam i dziekuje.
A propos popatrzcie na drugie zdjecie ; kogo tu nie ma,Milewski i Januszko,Jajco (ktory pomagal przy pierwszych nagraniach Lady Pank),Szlagowski(Oddzial Zamkniety ,Lady Pank,Tadeusz Nalepa),Holdys i Panasewicz.
7 komentarzy:
pamietam ten zespol z leleranka,byl taki klub czarnego krazka chyba,wtedy widzialem poraz npierwszy RSC,exodus,bank .wielkie dzienki . crazypablo
Witam. Świetna robota.
Może warto umieścić info o nowych poczynaniech zaspołu Mech.
www.mech.art.pl
Pozdrawiam
Występ grupy Zjednoczone Siły Natury Mech - był moim pierwszym w życiu koncertem stricte rockowym na jakim byłem (nie licze wystepu Rosiewicza - bo to się nie liczy) Była to późna jesień 1980 roku - albo początek roku 1981 - Hala Stoczni w Gdańsku (ta która sie kilkanaście lat później spaliła) - zespól znałem jedynie z singla "Rommantic Blues" i zupełnie nie znałem innych utworów tej grupy - pamiętam też że wszyscy siedzieli na krzesełkach a każda próba zerwania się i próby tańczenia na sali - była "uwalana" przez bramkarzy (ale takie były wtedy czasy) - można by powtórzyć single Mechu byłbym wdzięczny...
Please reupload Mech albums. THANKS!
Doskonała strona. Czy mógłbym uprzejmie prosić o reupload płyt Mchu?
bardzo dziekuje
Te wczesne radiowe nagrania to prawdziwy rarytas, szukam ich bez powodzenia od lat w necie. Szkoda, że ten link jest już nieaktualny. Czy mógłbyś rozważyć wrzucenie ich ponownie na rapida lub torrenty? Byłbym niezmiernie wdzięczny. Dodam tylko, że jestem w posiadaniu koncertowych wersji niektórych z tych utworów, również zarejestrowanych przez radiową Trójkę. Niestety, jakość tych nagrań (ZK 145T, oczywiście mono) nie jest rewelacyjna, więc poszukuję ich także. Swoją drogą, gdyby chłopcy wpadli na pomysł wydania tych właśnie wczesnych radiowych nagrań na płycie, to myślę, że zrobiliby wspaniały prezent wciąż licznych fanom, dla których, tak jak dla mnie ten początkowy "progresywny" okres był największym osiągnięciem w ich działalności.
Te utwory jak napisałem w P.S do posta ,pochodzą ze strony domowej Roberta Milewskiego.
Oto adres do strony http://robert-millord-music.com/html/mech.html
Jeśli masz koncertowe nagrania w mp3 to bez względu na jakość chętnie bym ich posłuchał.
Prześlij komentarz