Formacja Nieżywych Schabuf powstała w słynnym z piosenki T.Love, IV Liceum Ogólnokształcącym im. Sienkiewicza w Częstochowie w 1982 roku a założycielami byli uczniowie pierwszej klasy Jacek Pałucha i Robert Ociepa. Po roku prób tego niezobowiązującego tworu , dokoptowaniu kolejnych muzyków i kilku lokalnych występach, które bardziej przypominały happeningi niż koncerty, grupa zawitała do stolicy. Pierwszy jak sami podkreślają z prawdziwego zdarzenia koncert odbył się w Remoncie i spowodował że grupa o dziwnie brzmiącej nazwie Formacja Nieżywych Schabuf zaczęła być rozpoznawalna w kręgach alternatywnych. Rok później zagrali w Hybrydach a w 1985 roku w Jarocinie i na Zlocie Młodzieży Cynicznej w Gdyni. Ale zanim wystąpili na jarocińskich deskach ich nagrania pojawiły się w Rozgłośni Harcerskiej.
W jednym z wywiadów Jacek Pałucha wspomnia :
"To było tak. Na jesieni 1984 r. nagraliśmy nasze pierwsze piosenki, które potem chodziły w Rozgłośni Harcerskiej. Ale one nie były nagrywane tam na miejscu w Warszawie, tylko w Częstochowie w studenckim studiu radiowym na dwóch śladach. A wszystko to co było następstwem stało się przez Muńka z T.Love. To on wziął wspomniane nagrania i pokazał je Chełstowskiemu i ten koniecznie nalegał, abyśmy przyjechali w 1985 r. do Jarocina. Ale żeby było jeszcze lepiej - zespół na miesiąc przed koncertem się rozpadł. I tam do Jarocina pojechał zupełnie nowy skład. I tak samo było wcześniej ze wspomnianą Rozgłośnią Harcerską. Paweł Sito dostał od Muńka taśmę, i tak się to w radiu potem dalej potoczyło.
Wtedy było kilka audycji, w których grano taką - powiedzmy - nieprzyswajalną muzykę dla przeciętnego zjadacza chleba. I takie były początki tych moich muzycznych doświadczeń. Do tego same działania artystyczne polegały na tym, aby się zwyczajnie odróżnić czymś od reszty. Pamiętam nawet, że jak graliśmy w Jarocinie i prawie wszyscy śpiewali o skrobankach i bombie atomowej, my śpiewaliśmy zupełnie o czymś innym i graliśmy nie punk-rocka ale taką muzykę... z zupełnie innej muzycznej półki".
W 1987 roku grupa nagrała kilka utworów dla radiowej Trójki a rok później dograno kolejne z myślą o płycie długogrającej, która ukazała się w 1989 roku. Była zbiorem utworów o mniej lub bardziej pastiszowym zabarwienu w którym odnaleźć można fascynację muzyką elektroniczną spod znaku Kraftwerk oraz elementy muzycznego kabaretu ze swoistym, niepodrabialnym poetyckim klimatem. Pałucha zawsze podkreślał że FNS nie jest grupą rockową. Dla niego liczył się surrealizm, zabawa słowem i absurdem. Płyta odniosła spory sukces a utwory jak "Klub wesołego szampana","Swobodny Dżordz" czy "Palę Faję" dostały się na listy przebojów stając się wielkimi hitami.
Na początku 1989 roku, czyli jeszcze przed wydaniem "Wiązanki melodii młodzieżowych", Formację Nieżywych Schabuf opuścił jej założyciel i lider Jacek Pałucha.
"W pewnym momencie przestało mi się chcieć grać z tymi ludźmi. Nie było to już takie jak kiedyć, gdy graliśmy właściwie tylko dla przyjemności i była to dla wszystkich autentycznie fajna zabawa. Nie chciałem grać non stop koncertów - kiepsko przygotowanych od strony organizacji, na beznadziejnym sprzecie - po prostu chałtur, w dodatku za śmieszne pieniądze. Poza tym muzyka zaczeła zmierzać w jakąś dziwną stronę, która mi się zupełnie nie podobała. Działo się to za moimi plecami - chłopcy sami zmieniali aranżacje i wychodziła z tego jakaś rockowizna.
Głównym powodem rozpadu było odcinanie kuponów od tego, co się kiedyś robiło i bazowanie na popularności kilku piosenek.
Czyli konkretnie mówiąc, koncertów na rożnych dziwnych imprezach - cały czas z tym samym repertuarem, jakieś wywiady, programy TV i oczekiwanie ... nie wiem na co - chyba na to, że któregoś dnia przyniosą w teczce kolejną płyte, od której znowu będzie można odcinąć kupony. W tej chwili jest dość nieprzyjemna sytuacja, ale gdybym wyrzucił tamtych ludzi z zespolu i wziął nowych muzyków, to też by nie było w porządku, bo oni coś jednak zrobili przez te 2 lata. Mało, ale jednak. Z drugiej strony nie mogłem dopuścić do sytuacji, w której Formacja stałaby się kolejną wieśniacka kapelą, która jeździ w trasy, pije piwo, powoli się kończy i udaje, że jest OK. Mnie nie ciesza takie koncerty. Myślę, że trzeba to robić bardzo dobrze i dostawać za to poważne pieniądze, albo nie robić tego wcale, bo staje sie to upokarzające. Lepiej już robić gwoździe.
W jednym z wywiadów Jacek Pałucha wspomnia :
"To było tak. Na jesieni 1984 r. nagraliśmy nasze pierwsze piosenki, które potem chodziły w Rozgłośni Harcerskiej. Ale one nie były nagrywane tam na miejscu w Warszawie, tylko w Częstochowie w studenckim studiu radiowym na dwóch śladach. A wszystko to co było następstwem stało się przez Muńka z T.Love. To on wziął wspomniane nagrania i pokazał je Chełstowskiemu i ten koniecznie nalegał, abyśmy przyjechali w 1985 r. do Jarocina. Ale żeby było jeszcze lepiej - zespół na miesiąc przed koncertem się rozpadł. I tam do Jarocina pojechał zupełnie nowy skład. I tak samo było wcześniej ze wspomnianą Rozgłośnią Harcerską. Paweł Sito dostał od Muńka taśmę, i tak się to w radiu potem dalej potoczyło.
Wtedy było kilka audycji, w których grano taką - powiedzmy - nieprzyswajalną muzykę dla przeciętnego zjadacza chleba. I takie były początki tych moich muzycznych doświadczeń. Do tego same działania artystyczne polegały na tym, aby się zwyczajnie odróżnić czymś od reszty. Pamiętam nawet, że jak graliśmy w Jarocinie i prawie wszyscy śpiewali o skrobankach i bombie atomowej, my śpiewaliśmy zupełnie o czymś innym i graliśmy nie punk-rocka ale taką muzykę... z zupełnie innej muzycznej półki".
W 1987 roku grupa nagrała kilka utworów dla radiowej Trójki a rok później dograno kolejne z myślą o płycie długogrającej, która ukazała się w 1989 roku. Była zbiorem utworów o mniej lub bardziej pastiszowym zabarwienu w którym odnaleźć można fascynację muzyką elektroniczną spod znaku Kraftwerk oraz elementy muzycznego kabaretu ze swoistym, niepodrabialnym poetyckim klimatem. Pałucha zawsze podkreślał że FNS nie jest grupą rockową. Dla niego liczył się surrealizm, zabawa słowem i absurdem. Płyta odniosła spory sukces a utwory jak "Klub wesołego szampana","Swobodny Dżordz" czy "Palę Faję" dostały się na listy przebojów stając się wielkimi hitami.
Na początku 1989 roku, czyli jeszcze przed wydaniem "Wiązanki melodii młodzieżowych", Formację Nieżywych Schabuf opuścił jej założyciel i lider Jacek Pałucha.
"W pewnym momencie przestało mi się chcieć grać z tymi ludźmi. Nie było to już takie jak kiedyć, gdy graliśmy właściwie tylko dla przyjemności i była to dla wszystkich autentycznie fajna zabawa. Nie chciałem grać non stop koncertów - kiepsko przygotowanych od strony organizacji, na beznadziejnym sprzecie - po prostu chałtur, w dodatku za śmieszne pieniądze. Poza tym muzyka zaczeła zmierzać w jakąś dziwną stronę, która mi się zupełnie nie podobała. Działo się to za moimi plecami - chłopcy sami zmieniali aranżacje i wychodziła z tego jakaś rockowizna.
Głównym powodem rozpadu było odcinanie kuponów od tego, co się kiedyś robiło i bazowanie na popularności kilku piosenek.
Czyli konkretnie mówiąc, koncertów na rożnych dziwnych imprezach - cały czas z tym samym repertuarem, jakieś wywiady, programy TV i oczekiwanie ... nie wiem na co - chyba na to, że któregoś dnia przyniosą w teczce kolejną płyte, od której znowu będzie można odcinąć kupony. W tej chwili jest dość nieprzyjemna sytuacja, ale gdybym wyrzucił tamtych ludzi z zespolu i wziął nowych muzyków, to też by nie było w porządku, bo oni coś jednak zrobili przez te 2 lata. Mało, ale jednak. Z drugiej strony nie mogłem dopuścić do sytuacji, w której Formacja stałaby się kolejną wieśniacka kapelą, która jeździ w trasy, pije piwo, powoli się kończy i udaje, że jest OK. Mnie nie ciesza takie koncerty. Myślę, że trzeba to robić bardzo dobrze i dostawać za to poważne pieniądze, albo nie robić tego wcale, bo staje sie to upokarzające. Lepiej już robić gwoździe.
I to właściwie był koniec Formacji, bo to co stworzyli po odejściu Pałuchy, mnie już mało interesuje.
Jacek Pałucha z nowym zespołem Furmanka (w składzie m.in. Wojciech Płocharski oraz gitarzysta Paweł Orzeł) już w 1990 roku nagrał utwory na kolejną płytę. Materiał ukazał się wyłącznie na kasecie wydany przez mało profesjonalną firmę nie mającą wystarczającej siły przebica i dlatego przeszedł prawie niezauważony. Grupa istniała jeszcze jakiś czas aż wkońcu umarła śmiercią naturalną a lider zajął się swoją największą pasją życia - malarstwem i do dzisiaj jest wziętym artystą. Wystąpił później jeszcze w filmie Łukasza Wylężałka "Balanga" gdzie zagrał jedną z głównych ról. Ale tak do końca jednak nie zaprzestał przygody z muzyką, w 1996 roku wydał z zespołem Super Pałka i Najeźdźcy z Kosmosu płytę "Marsjańskie ogórki" , dwa lata temu miał już gotowy materiał na kolejną płytę i od czasu do czasu zaskakuje nas nowymi projektami jak np. utwór nagrany w duecie z rapującą Hanką Bielicką.
Jacek Pałucha z nowym zespołem Furmanka (w składzie m.in. Wojciech Płocharski oraz gitarzysta Paweł Orzeł) już w 1990 roku nagrał utwory na kolejną płytę. Materiał ukazał się wyłącznie na kasecie wydany przez mało profesjonalną firmę nie mającą wystarczającej siły przebica i dlatego przeszedł prawie niezauważony. Grupa istniała jeszcze jakiś czas aż wkońcu umarła śmiercią naturalną a lider zajął się swoją największą pasją życia - malarstwem i do dzisiaj jest wziętym artystą. Wystąpił później jeszcze w filmie Łukasza Wylężałka "Balanga" gdzie zagrał jedną z głównych ról. Ale tak do końca jednak nie zaprzestał przygody z muzyką, w 1996 roku wydał z zespołem Super Pałka i Najeźdźcy z Kosmosu płytę "Marsjańskie ogórki" , dwa lata temu miał już gotowy materiał na kolejną płytę i od czasu do czasu zaskakuje nas nowymi projektami jak np. utwór nagrany w duecie z rapującą Hanką Bielicką.
FNS -Jarocin84 (kaseta zgłoszeniowa)
http://www.megaupload.com/?d=51Y7OIKR
FNS - Jarocin85
http://www.megaupload.com/?d=5WIPEVJV
FNS - Koncert (1988)
http://www.megaupload.com/?d=859ZCH4E
FNS - Wiązanka Melodii Młodzieżowych (1989)
http://rapidshare.com/files/94199894/Formacja_Niezywych_Schabuff_-_Wiazanka_Melodii_Mlodziezowych.zip
Furmanka (1990)
01.Za Siodma Gora.
02.Golas (Idzie Do Nas).
03.Dziewucha Bez Ucha.
04.Dzdzownica.
05.Dawno Temu.
06.Skarb.
07.Afro.
08.Rudy Kon.
09.Zew Ktulu.
10.Furmanka.
http://rapidshare.com/files/19577731/Pa__322_ucha_Furmanka.rar
Superpałka i Najeźdzcy z Kosmosu - Marsjańskie Ogórki (1996)
http://www.voila.pl/410/etvgu/
31 komentarzy:
masz wiązankę wydanie CD?
Mam cd sygnowane przez Wydawnictwo Muzyczne "Woycek"
O w mordę, piknie. :-)
Tak. W 88mym to był wielki zespół. Memories. Piękny prezent Poświateczny. Dziękuję.
Piotrze czy bede zbyt namolna proszac o Wiazanke.... w formacie ape?...moj winyl juz ledwie zipie ;)Paluche uwielbiam....
Napisz na mój e-mail
Oj, szukałem Furmanki w jakiejś sensownej wersji dość długo, wielkie dzięki.
A w ogóle, czy ktoś dysponuje nagraniami FNS, które były w Rozgłośni Harcerskiej ("Radiogenerator", "Takatuka" itd.)? Mam jakieś pojedyncze rzeczy na kasetach ale może ktoś ma cały materiał?
Słabo szukałes :-)
Te rzeczy były za free na stronie Jacka Pałuchy.
Czy ja też mogę prosić o "pierwszą" FNS w ape ? na maila.
Taki rarytasik - piosenka "Kontakt" wykonana przez T.Love Alternative wspólnie z Jackiem Pałuchą,Róbrege'85
http://www.speedyshare.com/681394615.html
marek
Piotrze - fajna sprawa z Jackiem Pałuchą i Formacją N.S.
Przy okazji prezentowania nagrań i samego Jacka, Formacji, Furmanki to przypomniałeś mi super czasy Rozgłośni Harcerskiej. Znalazłem wywiad Gdańskiego klubu Szaradzistów Neptun jaki przeprowadził on z Jackiem Pałuchą ( z którego informacje odnajduję również w Twoim tekście ) - dla zainteresowanych cały wywiad, zresztą bardzo ciekawy
http://neptun-gdansk.w.interia.pl/wyw_z_jp.html
Jeśli chodzi o mnie - to lubię Formację właśnie z pierwszego okresu działalności - choć przyznaję nie wszystko, ale jest to radosna, alternatywna muzyka którą warto poznać. Pamiętam ich początki - później kiedy pojawił się Olek Klepacz - hmmm, trochę nie moja bajka, ale też mieli kilka fajnych kawałków.
Gdy kapela nagrała w 1991 r. album "Schaby" do dziś pamiętam utwory "Baboki" czy "Hej kochanie" ale najbardziej utkwił mi w pamięci utwór "A bright People ball" który choć szorował poczekalnię Trójkowej Listy to przypadł mi do gustu a cała płyta nawet nawet.
Jakby ktoś chciał to link ( bez hasła )
http://rapidshare.com/files/94181726/Formacja_Niezywych_Schabuff_-_Schaby.zip
Furmanka - kojarzy mi się najbardziej z kawałkami "Idzie do nas mały golas" i "Rudy koń" i dzięki Piotrze że przypomniałeś mi te trochę "walnięte ale jakże fajne" numery.
pozdr.
Tomasz
Piotrze,
sprawdziłem strone Jacka Pałuchy.
Mam wątpliwości odnośnie czasów Superpałki.
JP zamieszcza utwory (których właściwie nie ma, niestety, sa tylko "puste" linki) z płyty Kosmos pod plikami o nazwach superpalka01 do superpalka10.
U Ciebie sa te same nazwy plików, ale dotyczą płyty Marsjańskie ogórki.
Ktoś się pomylił, czy zbieżność nazw plików?
Proszę o wyjaśnienie, bo nie znam tego okresu działalnośći Jacka P.
Wszystkie utwory (oprócz płyty "Wiązanka melodii młodzieżowych")w tym poście zostały pobrane z Jacka Pałuchy strony w czasach gdy jeszcze były dostępne. Kosmos i Marsjańskie Ogórki to jest ta sama płyta (przynajmniej tak mi się wydaje), dlatego na blogu zmieniłem nazwę Kosmos na Marsjańskie Ogórki. Nie mam tej kasety i nie mogę tego jednoznacznie stwierdzić. Jeśli ktoś ma kasetę Superpałki to proszę napisać czy mam rację.
Kosmos i Marsjańskie Ogórki to raczej nie jest ta sama płyta a z pewnościa kolejność utworów nie jest taka jak podana... nie mam kasety ale wystarzczy posłuchać tekstów
Co do tekstów to nie byłbym taki pewien ,czasami u Jacka tytuł utworu nie ma nic wspólnego z tekstem. Jak np. Klub wesołego szampana czy Swobodny Dżordż.Ale być może masz rację.Może znajdzie się ktos kto ma tę kasetę i mógłby to potwierdzić
dlategoteż piszę o innej kolejności bo nie jestem pewien jak bardzo tytuły wiążą się z tekstami ale z całą pewnością pierwszy kawałek to Ryba (spik inglisz or daj...), a trzeci Wąs:)
Inny rodzynek:
Posłuchaj rapującej Hanki Bielickiej
:-))))
http://miasta.gazeta.pl/czestochowa/1,48725,3921249.html
http://bi.gazeta.pl/im/2/3921/m3921852.mp3
pozdrawiam
JP
Niestety nie poratuję,nie mogę się doszukać u siebie tej kasety.Jak nikt się nie odezwie,to poszukam w weekend dokładniej.
Jacek Pałucha pojawił się ostatnio na płycie Janusza Grudzińskiego "Olśnienie" (zaśpiewał w "Szkolna dyskoteka" i "Typek").
marek
Czyżby anonimowy JP to sam Jacek Pałucha czy tylko zbieżność inicjałów?
Marek płyta "Olśnienie" jest na Blogu
Tak, coś jest nie tak z tymi płytami. Pamiętam jak brzmiał "Heniek" i nie ma go tutaj w zestawie. Hm.
Płyta kosmos ukazała się w 1994 a Marsjańskie ogórki w 1996. Na blogu prezentowany jest Kosmos.Pobrałem to kiedyś ze strony Jacka. Marsjańskie ogórki mam na org. kasecie.
No to podrzuć "Marsjańskie Ogórki" jeśli masz możliwość zripowania tej kasety ,będę wdzięczny.
Wiatam serdecznie. Trochę późno się odzywam, ale może będę mógł jakoś pomóc. W grudniu byłem na koncercie Jacka i udało mi się z nim słów kilka zamienić. W najbliższą sobotę znów będę na jego koncercie, więc jeśli macie jakieś istotne pytania, być może uda mi się zadać mu je osobiscie. W razie czego - dajcie znać.
Druga rzecz, bardzo dla mnie istotna. Link do "Marsjańskich ogórków" (Czy ewentualnie "Kosmosu") na blogu jest juz niaktywny. dałoby radęuruchomic go jeszcze na chwilę? Bardzo mi zależy...
Link jest aktywny.Zapytaj czy ten powyżej to jego komentarz i gdzie i po ile można kupić jego obrazy.
looknijcie sobie też tutaj
http://neptun-gdansk.w.interia.pl/wyw_z_wp.html
Oglądam kiedys Teleexpres przypadkiem, a tu pokazuja urywek jakiegos teledysku i mowia, ze to Palucha i jego nowa kapela Superpalka. Teledyskl byl naprawde fajny. Z tych kilkunastu sekund, co zaprezentowali pamietam Paluche z mikrofonem z kablem, ubranego w remizowy garnitur i z remizowym fryzem, niczym w "Daleko od szosy". Calosc tez byla utrzymana w tak ulubionym przez Paluche klimacie remiza-polska wies, a piosenka byla o facecie, ktory sobie cos zrobi, jak odejdzie od niego babka. Nie znam tytulu i nie wiem gdzie tego szukac niestety.
Pozdrawiam!
Pawel L. - Pulawy
http://neptun-gdansk.w.interia.pl/wyw_z_wp.html
Byłem na ich koncercie we Wrocławiu na Biskupinie niestety chyba jednym z ostatnich bo czuć było nie zdrową atmosferę Arek
szukam piosenki 'W zimnym kraju' , czy ktoś ma pojęcie gdzie to znaleźć - słyszałem to kiedyś na 3ce. pozdrawiam
Mam prośbę , o reploud linka z koncertem Formacji Nieżywych Schabuf z Jarocina' 85. Z góry dzięki za ewentualny odzew.
Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie !
Prześlij komentarz