Informacji o Joy Bandzie próżno szukać w internecie, jakby zapomniano że taka grupa istniała. I nic w tym dziwnego ponieważ pozostawili po sobie tylko jeden singiel wydany przez Tonpress. Powstali w Pruszkowie w 1984 roku i już rok później zrobiło o nich bardzo głośno. Joy Band został laureatem Jarocina oraz Olsztyńskich Nocy Bluesowych , stał się nadzeją i objawieniem polskiego bluesa . Zespól nie miał w składzie jakoś szczególnie utalentowanych muzyków, ale wokalistka - Monika Adamowska była klasą samą w sobie. Blondynka o idealnej figurze i niezwykłej urodzie miała niesamowity głos i charyzmę, potrafiła porwać za sobą publikę. Byłem na ich koncercie, oczarowali mnie swoją muzyką i byłem pewien że zrobią wielką karierę, podobną do Dżemu, ale tak się niestety nie stało. Monika wyszła za mąż i zrezygnowała z muzycynej kariery. Zanim jednak to się stało koncertowała jakiś czas z Dżemem w 1988 roku kiedy Rysiek miał problemy z narkotykami. I tu pytanie do Was.
Czy ktoś ma lub wie o jakichkolwiek nagraniach Moniki Adamowskiej i Dżemu ?
Joy Band i Monika Adamowska (1987)
http://rapidshare.com/files/249613588/Joy_Band.rar
12 komentarzy:
Szkoda, szkoda bo nagrania z singla bardzo, bardzo. Mniam. ;-)
Tutaj trochę informacji o zespole
http://www.blues.com.pl/viewtopic.php?t=4166&sid=db772eb86a016582ad5c6012bebcfb32
Pozdrawiam i gratuluje wpsanialego bloga. dzieki jeszce raz za wszystkei plyty!
jakieś 10-12 lat temu w radiu słyszałem te piosenki i komentarz bywalca tamtych Jarocinów o śmierci Moniki w 88 roku mniej więcej...jakoś nie wierzyłem w to,ale tym co piszą że żyje też niebardzo wierzę :)...ktoś tu kręci!
Wiem że miała poważny wypadek samochodowy, było o tym głośno pod koniec lat 80-tych. Pogłoska o śmierci to jakaś kompletna bzdura, na blues.com można przeczytać że ma się dobrze i jest żoną jakiegoś nadzianego faceta ale do muzyki nie ma zamiaru wracać.
znalazłem trochę materiałów foto-textowych dot. Moniki Adamowskiej i Joy Bandu
Non Stop 1 1988
i Magazyn Muzyczny 1 1987
(na rozkładówce "plakat" Moniki)
http://odsiebie.com/pokaz/3900049---b000.html
oo, moja okładka!
(i te, no: zdjęcia ;-) i nawet zapomniałem, że ją zrobiłem.
jak miło...
Na Wrzucie są dwa nagrania Joy Bandu.
Pozdr.
Berger
Witam wszystkich.
Miło, że ktoś jeszcze pamięta Joy Band. Miałem przyjemność grać na basie w tym zespole od maja 1986 do czerwca 1991 roku - byłem ostatnim basistą Joy Bandu. Jeśli chodzi o Monikę to odeszła z zespołu na jesieni 1986 po swoim ślubie. Wypadek, o którym jest wzmianka rzeczywiście miał miejsce podczas podróży poślubnej. Ale kilka tygodni później Monika była już w pełni sił. W połowie lat 90. spotkaliśmy się (Monika, Wojtek, Krzysiek i ja), żeby reaktywować Joy Band, ale po kilku próbach Monika zrezygnowała ze śpiewania. Jeżeli ktoś jest zainteresowany szczegółami chętnie odpiszę lub mogę się spotkać i pogadać.
mail do mnie: allmylife@aster.pl
Pozdrawiam
Jarek Szczudłowski
Witam i dziękuje że napisałeś.
Ja mam kilka pytań jeśli pozwolisz.
Czy ocalały jakiekolwiek Wasze nagrania oprócz singla. Jakiś koncert z konsoli , demo , nagrania radiowe, cokolwiek.
Czy mieliście jakiekolwiek sesje nagraniowe a jeśli tak, to dlaczego nie ukazało się żadne wydawnictwo.
Co działo się z Joy Bandem po odejściu Moniki.
Jeśli chodzi o nagrania audio, to oprócz dwóch utworów, które ukazały się na singlu w 1986 roku ("To był fajny facet", "Wielkie czarne auto") powinno gdzieś w zbiorach radiowych być nagranie "Wszystkie kobiety Jimmiego". Te trzy numery nagraliśmy w sierpniu 1986 w studio w Poznaniu. W swoich zbiorach mam tylko te dwa utwory z singla, trzeci miałem na kasecie, którą niestety wkręcił magnetofon. Również w zbiorach archiwalnych TVP powinien gdzieś być nasz koncert, który zagraliśmy w maju 1986 w warszawskiej Hali Gwardii podczas dużego festiwalu "Koncert Czystych Serc". Telewizja Polska kręciła ten koncert, nas na pewno też kręciła ponieważ kilka tygodni później pokazywała nasz występ w programie 1. Wśród numerów, które wtedy graliśmy na pewno były: "To był fajny facet" i "One Way Out" z repertuaru Allman Brothers Band. Reszty utworów nie pamiętam. Kiedyś próbowałem dotrzeć do archiwum TVP, ale okazało się to bardzo trudne. Może teraz warto by było spróbować. A może ktoś z Was ma takie możliwości. Swego czasu koncert ten miał na VHS późniejszy gitarzysta Joy Bandu, ale niestety zanim zdążyłem od niego to przegrać zgubił taśmę. Natomiast o innych nagraniach Joy Bandu z Moniką nic nie wiem.
Po odejściu Moniki próbowaliśmy znaleźć kogoś na jej miejsce, ale nie trafił się nikt kto pasowałby do naszej muzyki. Ponieważ wcześniej, kiedy grałem w założonym przez siebie zespole Blues 66, również śpiewałem, wspólnie zdecydowaliśmy, że ja zajmę się stroną wokalną Joy Bandu. Czyli zostałem śpiewającym basistą. Wbrew pozorom nie straciliśmy popularności i funkcjonowaliśmy jeszcze przez kilka lat do 1991. Zagraliśmy sporo koncertów, m.in dwukrotnie na Jesieni z Bluesem w Białymstoku, Rawa Blues 1988, na Jazz Jamboree w 1987, kilka razy graliśmy w legendarnym Jazz Club Akwarium oraz daliśmy kilkadziesiąt (może więcej) koncertów na terenie całej Polski. Przez tych parę lat bez Moniki skład ulegał stopniowym zmianom i na ostatnim dużym koncercie, który zagraliśmy w czerwcu 1991 roku w Hali Gwardii w Warszawie wystąpiliśmy jako trio: Wojtek Kalinowski - g: Darek Reszczyński - dr; oraz ja na basie i wokalu. Jeśli chodzi o nagrania składu bez Moniki to mam cały koncert z Akwarium z jesieni 1987 (lub 88) roku. Jakość jest raczej fatalna, ponieważ był on nagrywany na magnetofonie kasetowym trzymanym na sali przez naszego managera. W archiwum TVP powinien być jeden nasz pseudo teledysk utworu "Zaburzenia równowagi" nakręcony do jakiegoś programu.
Jeśli chodzi o obecne losy muzyczne wszystkich, którzy uczestniczyli w projekcie Joy Band niestety nie są mi one znane. Jeśli chodzi o mnie cały czas aktywnie próbuję z lepszym lub gorszym skutkiem udzielać się muzycznie. Wszystko o moich poczynaniach muzycznych, historii itd na stronach:
www.myspace.com/jarekszczudlowski
www.myspace.com/allmylifepl
Pozdrawiam
Jarek Szczudłowski
Chyba wyszło tak, że wrzuciłem komentarz w dwóch (a właściwie w 1 i pół) egzemplarzach ponieważ za pierwszym razem dostałem info, że jest za długi. A nie wiem jak tę połówkę wykasować.
Pozdrawiam
Jarek Szczudłowski
Wywiad z p.Moniką Adamowską n.t. zespołu Joy Band można przeczytać w książce "Grunt to bunt" Grzegorza K.Witkowskiego. Polecam! :-)
Prześlij komentarz