niedziela, 28 czerwca 2009

Joy Band

Informacji o Joy Bandzie próżno szukać w internecie, jakby zapomniano że taka grupa istniała. I nic w tym dziwnego ponieważ pozostawili po sobie tylko jeden singiel wydany przez Tonpress. Powstali w Pruszkowie w 1984 roku i już rok później zrobiło o nich bardzo głośno. Joy Band został laureatem Jarocina oraz Olsztyńskich Nocy Bluesowych , stał się nadzeją i objawieniem polskiego bluesa . Zespól nie miał w składzie jakoś szczególnie utalentowanych muzyków, ale wokalistka - Monika Adamowska była klasą samą w sobie. Blondynka o idealnej figurze i niezwykłej urodzie miała niesamowity głos i charyzmę, potrafiła porwać za sobą publikę. Byłem na ich koncercie, oczarowali mnie swoją muzyką i byłem pewien że zrobią wielką karierę, podobną do Dżemu, ale tak się niestety nie stało. Monika wyszła za mąż i zrezygnowała z muzycynej kariery. Zanim jednak to się stało koncertowała jakiś czas z Dżemem w 1988 roku kiedy Rysiek miał problemy z narkotykami. I tu pytanie do Was.
Czy ktoś ma lub wie o jakichkolwiek nagraniach Moniki Adamowskiej i Dżemu ?


Joy Band i Monika Adamowska (1987)




http://rapidshare.com/files/249613588/Joy_Band.rar

12 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Szkoda, szkoda bo nagrania z singla bardzo, bardzo. Mniam. ;-)

Anonimowy pisze...

Tutaj trochę informacji o zespole
http://www.blues.com.pl/viewtopic.php?t=4166&sid=db772eb86a016582ad5c6012bebcfb32

Pozdrawiam i gratuluje wpsanialego bloga. dzieki jeszce raz za wszystkei plyty!

Anonimowy pisze...

jakieś 10-12 lat temu w radiu słyszałem te piosenki i komentarz bywalca tamtych Jarocinów o śmierci Moniki w 88 roku mniej więcej...jakoś nie wierzyłem w to,ale tym co piszą że żyje też niebardzo wierzę :)...ktoś tu kręci!

Piotr K. pisze...

Wiem że miała poważny wypadek samochodowy, było o tym głośno pod koniec lat 80-tych. Pogłoska o śmierci to jakaś kompletna bzdura, na blues.com można przeczytać że ma się dobrze i jest żoną jakiegoś nadzianego faceta ale do muzyki nie ma zamiaru wracać.

artu pisze...

znalazłem trochę materiałów foto-textowych dot. Moniki Adamowskiej i Joy Bandu

Non Stop 1 1988
i Magazyn Muzyczny 1 1987
(na rozkładówce "plakat" Moniki)


http://odsiebie.com/pokaz/3900049---b000.html

makowski pisze...

oo, moja okładka!
(i te, no: zdjęcia ;-) i nawet zapomniałem, że ją zrobiłem.
jak miło...

Anonimowy pisze...

Na Wrzucie są dwa nagrania Joy Bandu.
Pozdr.
Berger

Anonimowy pisze...

Witam wszystkich.
Miło, że ktoś jeszcze pamięta Joy Band. Miałem przyjemność grać na basie w tym zespole od maja 1986 do czerwca 1991 roku - byłem ostatnim basistą Joy Bandu. Jeśli chodzi o Monikę to odeszła z zespołu na jesieni 1986 po swoim ślubie. Wypadek, o którym jest wzmianka rzeczywiście miał miejsce podczas podróży poślubnej. Ale kilka tygodni później Monika była już w pełni sił. W połowie lat 90. spotkaliśmy się (Monika, Wojtek, Krzysiek i ja), żeby reaktywować Joy Band, ale po kilku próbach Monika zrezygnowała ze śpiewania. Jeżeli ktoś jest zainteresowany szczegółami chętnie odpiszę lub mogę się spotkać i pogadać.
mail do mnie: allmylife@aster.pl

Pozdrawiam
Jarek Szczudłowski

Piotr K. pisze...

Witam i dziękuje że napisałeś.
Ja mam kilka pytań jeśli pozwolisz.

Czy ocalały jakiekolwiek Wasze nagrania oprócz singla. Jakiś koncert z konsoli , demo , nagrania radiowe, cokolwiek.
Czy mieliście jakiekolwiek sesje nagraniowe a jeśli tak, to dlaczego nie ukazało się żadne wydawnictwo.
Co działo się z Joy Bandem po odejściu Moniki.

Anonimowy pisze...

Jeśli chodzi o nagrania audio, to oprócz dwóch utworów, które ukazały się na singlu w 1986 roku ("To był fajny facet", "Wielkie czarne auto") powinno gdzieś w zbiorach radiowych być nagranie "Wszystkie kobiety Jimmiego". Te trzy numery nagraliśmy w sierpniu 1986 w studio w Poznaniu. W swoich zbiorach mam tylko te dwa utwory z singla, trzeci miałem na kasecie, którą niestety wkręcił magnetofon. Również w zbiorach archiwalnych TVP powinien gdzieś być nasz koncert, który zagraliśmy w maju 1986 w warszawskiej Hali Gwardii podczas dużego festiwalu "Koncert Czystych Serc". Telewizja Polska kręciła ten koncert, nas na pewno też kręciła ponieważ kilka tygodni później pokazywała nasz występ w programie 1. Wśród numerów, które wtedy graliśmy na pewno były: "To był fajny facet" i "One Way Out" z repertuaru Allman Brothers Band. Reszty utworów nie pamiętam. Kiedyś próbowałem dotrzeć do archiwum TVP, ale okazało się to bardzo trudne. Może teraz warto by było spróbować. A może ktoś z Was ma takie możliwości. Swego czasu koncert ten miał na VHS późniejszy gitarzysta Joy Bandu, ale niestety zanim zdążyłem od niego to przegrać zgubił taśmę. Natomiast o innych nagraniach Joy Bandu z Moniką nic nie wiem.
Po odejściu Moniki próbowaliśmy znaleźć kogoś na jej miejsce, ale nie trafił się nikt kto pasowałby do naszej muzyki. Ponieważ wcześniej, kiedy grałem w założonym przez siebie zespole Blues 66, również śpiewałem, wspólnie zdecydowaliśmy, że ja zajmę się stroną wokalną Joy Bandu. Czyli zostałem śpiewającym basistą. Wbrew pozorom nie straciliśmy popularności i funkcjonowaliśmy jeszcze przez kilka lat do 1991. Zagraliśmy sporo koncertów, m.in dwukrotnie na Jesieni z Bluesem w Białymstoku, Rawa Blues 1988, na Jazz Jamboree w 1987, kilka razy graliśmy w legendarnym Jazz Club Akwarium oraz daliśmy kilkadziesiąt (może więcej) koncertów na terenie całej Polski. Przez tych parę lat bez Moniki skład ulegał stopniowym zmianom i na ostatnim dużym koncercie, który zagraliśmy w czerwcu 1991 roku w Hali Gwardii w Warszawie wystąpiliśmy jako trio: Wojtek Kalinowski - g: Darek Reszczyński - dr; oraz ja na basie i wokalu. Jeśli chodzi o nagrania składu bez Moniki to mam cały koncert z Akwarium z jesieni 1987 (lub 88) roku. Jakość jest raczej fatalna, ponieważ był on nagrywany na magnetofonie kasetowym trzymanym na sali przez naszego managera. W archiwum TVP powinien być jeden nasz pseudo teledysk utworu "Zaburzenia równowagi" nakręcony do jakiegoś programu.

Jeśli chodzi o obecne losy muzyczne wszystkich, którzy uczestniczyli w projekcie Joy Band niestety nie są mi one znane. Jeśli chodzi o mnie cały czas aktywnie próbuję z lepszym lub gorszym skutkiem udzielać się muzycznie. Wszystko o moich poczynaniach muzycznych, historii itd na stronach:
www.myspace.com/jarekszczudlowski
www.myspace.com/allmylifepl

Pozdrawiam
Jarek Szczudłowski

Anonimowy pisze...

Chyba wyszło tak, że wrzuciłem komentarz w dwóch (a właściwie w 1 i pół) egzemplarzach ponieważ za pierwszym razem dostałem info, że jest za długi. A nie wiem jak tę połówkę wykasować.

Pozdrawiam

Jarek Szczudłowski

Anonimowy pisze...

Wywiad z p.Moniką Adamowską n.t. zespołu Joy Band można przeczytać w książce "Grunt to bunt" Grzegorza K.Witkowskiego. Polecam! :-)