W roku następnym emigruje z kraju Tolek, a trio rozrasta sie do kwintetu po przyjściu Dominiki "Niki" Domczyk (voc) i Janka Cybulskiego (git). Swoje pierwsze demo nagrywają za własne pieniądze z poczatkiem 1988 roku w studio Izabelin. Stawka była taka że pieniędzy wystarczyło tylko na 4 godziny nagrań. Dlatego wszystkie utwory były nagrywane na żywo. W 1991 roku pod okiem Roberta Brylewskiego nagrywają materiał na pierwszą płyte która ukazuje się rok później i do dzisiaj jest uznawana za jedną z najlepszych płyt w historii polskiej niezależnej sceny hardcore/punk. Połączyli na niej umiejętnie melodyjne granie z hardcorową ścianą dźwięków (trochę a'la Armia), doprawiając oryginalnymi tekstami i świetnym wokalem Niki (bez wątpienia najorginalniejszy żeński głos polskiego punk'a). Grupa zdobywa uznanie i wprowadza powiew świeżego powietrza na dość dusznej wówczas scenie niezależnej.
W wywiadzie dla Brum ,gitarzysta grupy Jarek Smak tak określił ich credo:
"Czujemy się niezależni i tacy zamierzamy pozostać...Nigdy nie chcieliśmy być zespołem reklamowanym...Określenia stylistyczne są wymysłem dziennikarzy. My robimy to co czujemy...Solidaryzujemy się z ruchami anarchistycznymi, popieramy antynazizm i wszelkie partie ekologiczne, autentycznie walczące o dobra Ziemi".
Post Regiment zdobywa rozgłos, daje dużo koncertów w kraju (m.in Jarocin 92) i zagranicą powiekszając grono swoich wielbicieli. Kolejne płyty zespołu "Czarzły" (1996) i "Tragedia wg. Post Regiment" (1998) zaprzeczyły zasadzie, że punkowcy wraz z wiekiem łagodnieją. Właściwie to dziwna sprawa z tą grupą , zaczynali od post punkowych-zimnofalowych klimatów (niektóre nagrania demo mają nawet popową oprawę), poprzez melodyjny punk rock , po dość agresywny hardcore punk . "Czarzły" przypominał "Post Regiment" pod względami temperamentu i spontaniczności, różnił się zas mniejszą dbałością o stronę melodyczną utworów. Teskty zespołu stawały się coraz bardziej dosadne i zaangażowane społecznie. Równocześnie ewoluowała muzyka, którą na ostatniej płycie można określić jako czystej wody trash punk. Po nagraniu płyty "Tragedia wg. Post Regiment" grupa zawiesiła dzałalność. Smok udzielał się w Falarek Band i pracował jako realizator dźwięku (w studiu Złota Skała Roberta Brylewskiego i w studiu w Sulejówku Winicjusza Chrósta), natomiast Max i Rolf udzielali się w efemerycznej formacji Marysia (ten pierwszy był też prezenterem radiowym). "Nika" zaśpiewała na płycie Dezertera " Ile procent duszy ". Grupa od czasu do czasu daje pojedyńcze koncerty.
Post Regiment (1992)
http://rapidshare.com/files/136299514/Post_Regiment_-_Post_Regiment.rar.html
Czarzły (1996)
http://rapidshare.com/files/135840854/Post_regiment__czarzly.rar.html
Tragedia wg. Post Regiment (1997)
http://rapidshare.com/files/135844132/post_regiment_tragedia_wg_post_regiment.rar.html
9 komentarzy:
PostRegimentowcom polecam "PESD" Smoka i Amoniaka z Tragiedii, "El Banda" basisty Rolfa a także produkcję "Studia As One" (smoka i dziurexa) odpowiedzialnych za m.in.: Ragana, Vavamufin, Izrael, Kapelę ze wsi Warszawa i wiele innych.
O coś mało komentarzy a to fajna kapela była, no i fajna babka na wokalu, blondynka a nie głupia. Ha, ha, ha.
świetny blog, gratulujemy
pozdrowienia!
Mało komentarzy bo punkowcy znają ta kapelę na pamięć, a ich płyty są nadal w sprzedaży - klasyka polskiego HC/Punka; rockmeni zaś maja w dupie takie granie, o którym nie słyszeli z radia czy gazet
Rockmani naogół są bardziej otwarci na różnego rodzaju muzykę. Jeśli muzyka jest dobra i w jakiś sposób intryguje to ludzie jej słuchają, gatunek nie jest najważniejszy.
A niby punk to wziął wzorce z walców Straussa ;-) Chociaż oba do tańca ;-)
jedna z najlepszych polskich pankrokowych płyt !!!
jedna z najlepszych kapel punkrockowych lat '90.
Szkoda ,że już nieistniejąca.
ehh
Post Regiment na zawsze!
NAJLEPSZA punkowa kapela, inne są ewentualnie tylko niewiele gorsze :)
Prześlij komentarz