poniedziałek, 2 czerwca 2008

Ujarane całe miasto


Apteka to jeden z najciekawszych i najbardziej ekscentrycznych zespołów w niezależnym polskim rocku, zafascynowany przede wszystkim gitarową psychodelią, w którą oblekł nihilistyczne i dekadenckie, ale też pełne abstrakcyjnego poczucia humoru teksty. Powstał w 1983 roku w Trójmieście z inicjatywy byłego muzyka grupy Pancerne Rowery Jędrzeja "Kodyma" Kodymowskiego i Macieja Błasiaka . Pierwszy koncert dwuosobowej Apteki - która początkowo stanowiła punkowy żart ubarwiający szarą codzienność (na próbach Kodym śpiewał słowa, które akurat przyszły mu do głowy) odbył się w maju '83 w jednym z gdańskich kin. Z czasem zespół zaczął występować coraz częściej - głównie w klubie "Burdel" w Gdańsku, z którym był związany, ale też na Poza Kontrolą '86 w Warszawie w ramach dnia muzyki "odlotowej i awangardowej" - stając się jednym z czołowych przedstawicieli Gdańskiej Sceny Alternatywnej. Do roku 1988 skład Apteki był płynny, a z ważniejszych muzyków wspierających Kodyma i Błasiaka wymienić należy Jacka Ładę (dr), Siwego (sax), Ewę Golianek (kbds, voc) i Małgorzatę Bachorę (bvoc). W 1987 trzon Apteki wzmocnił, zastępujący Ładę, Maciej Wanat (dr, kbds; eks-Bóm Wakacje w Rzymie). W połowie roku 1987 Kodym, Błasiak, Wanat, Golianek i Bachora nagrali utwory "Synteza" i "AAA...", wydane rok później na wizytówce Gdańskiej Sceny Alternatywnej, longplayu "Gdynia". W tym czasie muzycy zaprezentowali się m.in. na "Róbrege" w Warszawie i na festiwalu w Jarocinie, potem jeździli też do Berlina Zachodniego i Szwajcarii. Pod koniec roku 1988 Aptekę tworzyli już tylko Kodym i Wanat. Duet ów pojechał w najbardziej egzotyczną trasę w dziejach grupy - wiodącą po Syberii, gdzie w ramach "Disco Show Variete" występował wśród... komików, prezentera moskiewskich dyskotek i karateków. Kodym i Wanat we dwóch nagrali pierwszy album Apteki - "Big Noise", była to jednak raczej ciekawostka i eksperyment (z wykorzystaniem elektronicznej perkusji i samplerów) niż prawdziwa kreacja artystyczna - co symbolizował naturalistycznie pijacki finał w postaci "Chłopców". Niemniej "Big Noise" zawierało zalążki właściwego stylu zespołu i jego abstrakcyjnego poczucia humoru.



Jeszcze w roku 1988 dołączyli zafascynowany Jimi Hendrixem gitarzysta Janusz Sokołowski oraz basista Marcin Ciempiel ( eks-XXCS, Oddział Zamknięty, Fotoness, Czad Kommando Tilt i Maanam). W tym składzie grupa nagrała dwa albumy. Pierwszy z nich - "Narkotyki" (92) - zawierał muzykę ciekawszą i lepiej brzmiącą niż ta z "Big Noise" , w warstwie tekstowej dowodząc, iż członkom Apteki znane były z autopsji tytułowe używki. Prawdziwą ozdobą "Narkotyków" okazał się funkowo-hendriksowski "H.B. Show", a wpływ Hendrixa na Sokołowskiego szczególnie pokazało "Jezuuu...". O ile "Narkotyki" stanowiły pierwsze prawdziwe osiągnięcie Apteki, tak "Urojonecałemiasta" (93) oddały rozkwit psychodelicznego stylu formacji Kodyma. Trzeci album urzekał, wciągał i... prowokował, a przy tym brzmiał lepiej od poprzednich. Obok własnych utworów grupy - jak kapitalnego tytułowego, ostrego "Blackmail", funkowego "Sky Dance", delikatnego "Empire Of Love" - znalazła się tu eksperymentalna wersja słynnego "Korowodu" Marka Grechuty (pt. "Korow d").



Niestety, "Urojonecałemiasta" ukazały się tylko w wersji kasetowej, choć kontrakt z SPV Poland przewidywał również wersję kompaktową (w 96 Kodym wytoczył proces wytwórni, po pięciu latach zakończony zwycięstwem artysty, któremu przyznano odszkodowanie i prawa do materiału). Dużo czasu między nagraniem "Narkotyków" a "Urojonegocałegomiasta" muzycy spędzali w Warszawie, regularnie występując w małym, położonym na obrzeżach miasta klubie "Exit". Jednak fundamentami zespołu zachwiał wypadek samochodowy w nocy z 15 na 16 maja 1993 roku (na dwa tygodnie przed planowaną premierą "Urojonecałemiasto"), w wyniku którego zginął Wanat, a także Michał Orlewicz z Pancernych Rowerów. Okładkę kasety drukowano jeszcze raz, premiera uległa przesunięciu, a sam zespół - po występie na festiwalu Jarocin '93 z Włodkiem Taflem na perkusji – zawiesił działalność. Kodym zaczął pracę jako fotoreporter pisma "Metal Hammer", podczas wyjazdu do Berlina spotykając Olafa Deriglasoffa (eks-Dzieci Kapitana Klossa), który namówił go do reaktywowania Apteki. W nowym składzie prócz Kodyma i właśnie Deriglasoffa znaleźli się Jacek Stromski (dr) i Piotr Nalepa (g; syn Tadeusza Nalepy; eks-Deuter). Zespół dał kilka koncertów, ale miesiąc przed wejściem do studia Nalepa nagle wyjechał do USA (po powrocie trafił do grupy ojca). Owoc tej sesji - "Menda" - wyszedł na początku roku 1995 i znów stanowił znaczące osiągnięcie Apteki, praktycznie nie mając słabych punktów. Zawierał muzykę nadal psychodeliczną i nadal różnorodną, wszakże już nieco bardziej "uporządkowaną".

Obok utworów punkowych ("Niezależni", anarchistyczny "System") znalazła się tu delikatna miniatura instrumentalna "Gdynia nocą". Teksty - tym razem przeważnie po polsku - po dawnemu niosły zwariowany humor (np. utwór tytułowy), po dawnemu przewijały się też w nich narkotyki ("Chłopaki i dziewczyny", "Przypowieść"). Rok później zespół podsumował swe dziesięciolecie płytą "Spirala". Początkowo miała ona zawierać jeszcze raz nagrane utwory z "Urojonecałegomiasta", jednak muzycy odstąpili od tego pomysłu, umieszczając na "Spirali" nowe wersje kompozycji przede wszystkim z pierwszego albumu. Mimo swego wspomnieniowego charakteru - i mimo wykorzystania w "Chłopcach i dziewczynach" elementów techno - "Spirala" okazała się dziełem dosyć spójnym. W lecie 1996 roku Deriglassofa (który na krótko reaktywował Dzieci Kapitana Klossa, a potem grał w Homo Twist, Püdelsach i KNŻ) zastąpił Sławomir Czarnota (eks-Golden Life i No Limits). W tym składzie Apteka, nie prowadząc ożywionej działalności, przetrwała dwa lata, po których Kodym zawiesił zespół i w celach turystycznych wyjechał na sześć miesięcy do Ameryki Południowej (zjeździł niemal cały kontynent, zaczynając w Panamie, kończąc w Chile). Po powrocie do Polski reaktywował Aptekę - bez Stromskiego i Czarnoty, a z Wiktorem (bg) i Rafałem (dr). W roku 1994, w momencie wcześniejszego zawieszenia Apteki, Kodym nagrał wraz z kilkoma przyjaciółmi (m.in. Orlewiczem i Łyszkiewiczem) jako The Noje Dada (Kodym i reszta żuli) album "Zgwałcił nie mąż". W marcu 2003 Apteka reaktywowała się po raz kolejny.Rok temu wydali płytę "Apteka 2007",która moim zdaniem jest jedną z najlepszych płyt nagranych w Polsce po 2000 roku.


Big Noise (1990)


01.RED LIGHT
02.HARD TO...
03.MARZENIA
04.CHOROBA
05.TURTLE
06.MIESZANKA
07.HEY LITTLE BABY
08.HAZARDZISCI
09.BIG NOISE (GUITAR MAKE)
10.JIMI HELL
11.CHLOPCY



Narkotyki (1992)


http://sharebee.com/f1f63254



Urojone Całe Miasta (1993)

http://rapidshare.com/files/98061768/Apteka_-_Psychodelic_Underground.rar
Hasło: tajnehaslo


Menda (1995)




01.Mewy
02.Diabły
03.Kosmos
04.Przypowieść
05.Menda
06.Gdynia Nocą
07.Miłe Złego Początki
08.Generation
09.Psychedeliczny Kowboj
10.Niezależni
11.System
12.Jestem
13.Synteza
14.Chłopcy I Dziewczyny
15.Chłopcy I Dziewczyny (A Capella)
16.Open Mind

34 komentarze:

Anonimowy pisze...

Dzięki za Aptekę choć ne ukrywam że wszystkie płyty oprócz Big Noise mam szczęśliwie na CD.

Gdyby ktoś na gwałt potrzebował Spirali :> to: http://rapidshare.com/files/48301657/Apteka_-_Spirala_-_seb.rar
Link z PEB.

Anonimowy pisze...

N A R E S Z C I E! wielkie dzięki. może kiedyś zawita tu najnowsza płyta??

Piotr K. pisze...

Raczej nie zawita bo z zasady nie podaje nowych płyt.

Anonimowy pisze...

I SŁUSZNIE - NIECH CHŁOPAKI ZAROBIĄ CHOCIAŻ NA SUCHARY!

Anonimowy pisze...

"na suchary..." - chyba na dragi

Anonimowy pisze...

Oni juz zarobili, teraz zarabia wytwornia!

Piotr K. pisze...

Niech wydają na co chcą,przynajmniej zarobili je uczciwie.

Anonimowy pisze...

.. np na jogurty ;)

Anonimowy pisze...

łaptieka hieee...
Ciekawy zespół, a ja mam ciekawe wspomnienia z tymże zespołem a właściwie z jego muziką. Dzięki Piotrze za wspomnienia, bo już prawie zapomniałem, że taki zjespiuół był. Ujarane to były czasy...

obly pisze...

Co do nowej płyty Apteki to pełna zgoda. Większość płyt posiadam natomiast nie mam big noise.
Zespół jest tak ciekawy jak jego lider ;) coś w tym jest.

Anonimowy pisze...

Przez wzgląd na wartość dokonań tej kapeli powinno się obciąć uszy temu co prezentuje jej dokonania w tak tak okrutniej jakości.

Kończ Waść wstydu oszędź.

Pozostanie po tobie byle co, byle jakie. no poprostu żal. :(

Piotr K. pisze...

No tu już facet trochę przegiołeś. Jeśli ci się mój blog niepodoba, to tu kurwa nie zaglądaj bo takimi komentarzami robisz więcej złego niż dobrego. Ja robię ten blog głównie dla własnej satysfakcji, jeśli przy tym komuś się spodoba to bardzo dobrze.Jeśli ktoś nie lubi tego co robie, to sprawa jest prosta, niech wypierdala i więcej tu nie wraca. Peace.

Anonimowy pisze...

-> Marekjarek5

Twoje opinie na temat pojawiających się tutaj albumów wkurwiają mnie już od dłuższego czasu, gdyż w 99% sprowadzają się do smętnego pierdolenia że coś jest w mp3 a nie we flacu czy innym monkey'u. Big news: nikogo nie obchodzi w jak wyjebanej jakości zwykłeś słuchać muzyki, jeśli Piotr uzna za stosowne wrzucać w wma 96 kbit to pozostanie nam się jedynie z tym pogodzić. Jeśli chcesz słuchać muzyki w jakości bezstratnej to kup cholerne cd/lp/mc (akurat w przypadku apteki to nic trudnego) i przestań truć innym dupę. Chyba już powinieneś wpaść na to że w dużej ilości przypadków Piotr nie robi ripów samodzielnie a tylko zamieszcza linki z netu / rzeczy wrzucone przez innych. Więc twoje gorzkie żale są nie tylko nie na miejscu ale i kompletnie pozbawione sensu. Audiofil internetowy się znalazł...

obly pisze...

ubolewam...
;)
to nie jest stacja dystrybucji za darmola nagran orkiestr symfonicznych do kotleta
dla maniakalnych kolesi z syndromem pocierania prącia wełnianą szmatką.
To nie jest copy-paste station.
a dostawca pliczków nie jest pryszczatym piewcą bestratnej kompresjii plików.
idz na www.excite.pl tam jest mnóstwo dance-u z gazet w bezstratnych formatach czy gdziebądż. W tej jakości o jakiej ty marzysz te zespoły nawet nie nagrywały więc jak masz nadal ten problem zadzwoń do Kodyma i go zdrowo opierdol.
jesli chcesz czegos doznac to idz z grundigiem na koncert jakikolwiek swojej ulubionej kapeli, nagraj, odsluchaj. jesli nie doznasz to sorki. nic sie nie da zrobic.
nie ma sie co obrażać ale kurwa wyobraż sobie ze idziesz do kumpla i grzebiesz w kartonowych pudelkach z jego kasetami sprzed 20 lat. i powiedz ze chujowo bo slaba jakość. takich jak ty leczy tylko słowo na s.

powiem tak, byl kiedys taki koles w naszej paczce co to zawsze sępił, a na temat tego to co wysępił to jeszcze narzekał, to dostał wierdol.
no nie wiem jak można jaśniej...

obly pisze...

dobra wkurzyłem sie niepotrzebnie no i znowu sie lekarz zdenerwuje ze go nie słucham ;)
swiat od dawien dawna uczy iż wymaganie od innych swojego podejścia do rzeczy prowadzi jedynie do sklepania glacy

pozdrawiam i marka i jarka i piotra któremu to co tu gra.

Anonimowy pisze...

_ Pomaranch
___________

o ożeszty wewto i we wtamto i no i jeszcze raz dookoła stawu , w kółko golony majeranku .

_____________________________

Łooojejku ale to co moje oczy przeczytały .
_ "Piotr" tylko nierób tak jak swegoczasu "RObert POland" ( _że przez takiego co uciekł z oddziału zamkniętego i przez jakiś czas szalał_ ) BLOG był tylko dostępny poprzez hasło .

_ POZDRAWIAM _
____________

Piotr K. pisze...

Widzę że tobą Obly bardziej potrząsnęło niż mną.Ha,ha.

Nie mam Pomaranch zamiaru kodować blogu z powodu jednego faceta z manią zasranej jakości.Poprzednie jego komentarze dotyczyły formatu
mp3, że jest taki albo sraki.Natomiast ostatni komentarz dotyczył mojej osoby dlatego mnie ruszyło.

Anonimowy pisze...

Nie bluźnijcie.To grzech, a Bóg nas przecież obserwuje.

Anonimowy pisze...

Ok. trochę mnie poniosło, przepraszam

Anonimowy pisze...

Mój Ty Boże... no było o co drzeć pape... chłopcy chłopcy - powiem tak: wolę odsłuchać pierwszy singiel My Bloody Valentine w mp3 o bitracji 15kb niż tylko czytać legendy o nim:) Wolę usłyszeć po latach Bóm Wakacje czy Radio Warszawa w j a k i m k o l w i e k formacie niz tylko wspominać, że kiedyś tam coś tam.. Mp3 ma jakośc taką jaką ma, na schenheiserze nie warto tego słuchać - ale taki format ma niezaprzeczalne walory poznawcze!!!! Jeden wieczór, komputer - i masz szanse zapoznać się z dyskografią wybranego artysty. Spodoba się? Kup sobie CD (jeśli oczywiscie znajdziesz to w sklepie) A jeśli wydai to tylko w 500 egzemplarzach analogowych w 67mym? Twój wybór - albo masz zarchiwizowane na mp3 albo wcale. Kropka.

Anonimowy pisze...

W pytkę, że jest big noise
i narkotyki. Zerkam na ten blog od czasu do czasu i muszę przyznać, że kawał dobrej muzy odkurzasz, o której
można już było zapomnieć.

Anonimowy pisze...

Ale reedycja "Psychedelic..."jest mega-biedna graficznie trzeba przyznać hyhy.Mam zripowane 4 koncerty starej Apteki - 2 wydane przez F@lę, jeden z Wrocławia 92 oraz z Jarocina którym na slsk uraczył mnie pewien ktoś. Wrzucić? Pozdrawiam. @ro

Piotr K. pisze...

Oczywiście że wrzucić.

Anonimowy pisze...

http://odsiebie.com/pokaz/553050---f331.html live'88


http://odsiebie.com/pokaz/552322---e5bb.html live'86

oba - f@la

mam gdzieś skany okładek,jak znajdę
wrzucę oczywiście. pozdr, @rek

Anonimowy pisze...

http://www.sendspace.pl/file/HJtUJtUW/


live Wrocław'92

pozdr. @ro

Anonimowy pisze...

ostatnia apteka ode mnie:

http://odsiebie.com/pokaz/554098---b09e.html

jarocin'86

p.s.
ma może ktoś video apteka w buckleinie? krążyło toto w sieci zdarte z tvpkultura...

pzdr. @ro

Anonimowy pisze...

Dzięki za Bootlegi @ro.
Z mojej strony teledyski:
------------------------------------
Apteka - Menda

http://www.mediafire.com/?8qdhwkjzmnp
------------------------------------
Apteka - Synteza

http://www.mediafire.com/?s46pl33tamz
------------------------------------
Apteka - Fast Food

http://www.mediafire.com/?mmj6fabbycm
------------------------------------

Anonimowy pisze...

co do markajurka5, to sądząc po jego blogu słucha wszystkiego, co z winyla, więc jego gust muzyczny...eee...nie kończę. Miałem kiedyś kumpla który uwielbiał Maanam, bo... (cytuję) "Kora ma dobrą dykcję". jakoś mi się to skojarzyło,he,he. Parę blogów muzycznych całkiem niezłych zwiedziłem, ale ten jest debeściarski!!! Jest wrzesień, a już czekam na nowe, październikowe wpisy! Markus

Anonimowy pisze...

Uwaga z plyta big noise jest nie kompletna i jest dodadny kawalek z mendy.prosze poprawcie to jesli mozecie.pozdrawiam Jacek

Anonimowy pisze...

Do @rka:

Czy byłbyś łaskaw wrzucić gdzieś raz jeszcze dwa gigi Apteki - live 88 oraz 86. Te linki na odsiebie już niestety nie dają rady.

Z góry dziękuję i pozdrawiam
smags

Piotr K. pisze...

Apteka - Live 86 jest tu:

http://peb.pl/albumy-rock-and-metal/317986-rapidshare-apteka-live-86-a.html

Anonimowy pisze...

Apropo postu kolegi powyżej dot. tematu Apteki Buckleinie. 30 listopada 2008 na tvp kultura o 22:40 będzie ten koncert. Trzeba oglądać (i nagrywać) nie ma bata

RorroFloyd pisze...

Amazing! thanks a lot

Dagmara Fafińska pisze...

Bardzo fajnie opisane. Pozdrawiam serdecznie.