sobota, 7 lipca 2007

Ciągle ktoś mówi coś

„Nie ma wątpliwości – BANK jest grupą wartą zainteresowania nawet wybrednych słuchaczy; jego muzyka umiejętnie łączy tradycję rocka z jego dzisiejszą agresywnością, pomysłowością konstruowania partii solowych i bogactwem brzmienia.” -D. Michalski „Sztandar Młodych”

„Orientacja w najnowszych trendach muzyki rockowej, pracowitość i precyzja brzmienia to zasadnicze atuty grupy. Bogaty repertuar lokuje BANK w obszarze art-rocka wzbogaconego elementami heavy rockowymi.” -R. Radoszewski „Non Stop”

Oto cytaty z okładki debiutanckiej płyty grupy Bank wydanej w 1981 roku w rekordowym nakładzie 960 tys.



Bank został założony w 1980 przez Marka Bilińskiego (wcześniej członka grup Hean i Krater) w Środzie Śląskiej .Pierwszy skład tworzyli muzycy wywodzący się z różnych formacji rockowych Wrocławia, Warszawy i Poznania:
Piotr Iskrowicz - gitara (wczesniej Nurt)
Mirosław Gral - gitara
Roman Iskrowicz - bas
Mirosław Bielawski - wokal (wczesniej Romuald i Roman)
Marek Biliński - klawisze
Krzysztof Krzyśków - perkusja
Po dwóch tygodniach prób została zrealizowana pierwsza sesja nagraniowa w Polskim Radiu Wrocław. Pierwszym sukcesem zespołu było uplasowanie się na trzecim miejscu z nagraniem "Lustrzany świat" na ósmym ogólnopolskim konkursie Polskiego Radia na piosenkę dla młodzieży.Wkrótce potem Bank odbył pod skrzydłami Pagartu ogólnopolską trasę koncertową, która stała się dużym sukcesem komercyjnym, który zaowocował nagraniem w październiku 1981 roku dla w Polskich Nagrań płyty długogrającej "Jestem panem świata". Jak już wspomniałem wydana w kolosalnym nakładzie płyta zalewa sklepy muzyczne (i nie tylko) i jest dostępna prawie wszedzie.
Podobnie było z Krzakiem i RSC, ktoś kto w tym czasie decydował o wysokości nakładów musiał lubić te grupy,bo przy ogólnej recesji i braku czegokolwiek, z tymi wydawnictwami nigdy nie było problemu i można było je kupić jeszcze pare lat po wydaniu. "Jestem panem świata" nie zaskakuje niczym szczególnym choć jest tam kilka dobrych momentów,i właściwie po latach słuch sie tego lepiej jak w momencie wydania. Prawdopodobnie dzisiej zdarza mi sie siegać po nią cześciej niz 25 lat temu .
Zespół doskonale wpasował się w czas, który cechował prawdziwy "głód rocka" - ich dynamiczne, hard-rockowe przeboje i nastrojowe ballady ( "Powiedz mi cos o sobie" do tekstu Ryska Riedla ) zyskały uznanie wśród krytyki, i wśród części słuchaczy.
Rok później zespół nagrywa jeszcze albumu "Ciągle ktoś mówi coś" w Szczecińskim Studio Polskiego Radia, który jednak nie ukazuje sie na płycie a wyłącznie na kasecie wydanej przez firmę Polmark.I to właściwie był koniec Banku który zawiesił działalność pod koniec 1984 roku. Wznowienie działalności nastąpiło w Berlinie w 1999 roku ( bez Bilinskiego który kontynuuje działalność solową), gdzie Bank nagrał nową płytę, zatytułowaną "Gdzie mieszka czas". W 2001 roku ukazał się na rynku kolejny album "The Best of...", na którym znajdują się przeboje zespołu z lat 80-tych w nowych wersjach.

"Jestem Panem Swiata" (1982)




http://odsiebie.com/pokaz/1921488---aa25.html



"The Best of Bank" (2001)



1.Jestem Panem Świata
2.Tak łatwo się zgubić
3.Karnawał trwa
4.Wielki wóz
5.Ciągle ktoś mówi coś
6.Tak zdarza się
7.Powiedz mi coś o sobie
8.Psychonerwica
9.Jadę
10.Nie ma rzeczy niemożliwych


http://rapidshare.com/files/24739279/Bank_-_The_Best_ama-alex68.rar

18 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Uwielbiam muzykę lat 80-tych, w tym polską, w końcu na niej się wychowałem. Gdy w 2001 roku wręcz z rumieńcami na twarzy kupiłem album zespołu Bank z największymi przebojami, przyszedłem do domu i ....poraziło mnie. Nie cierpię tej płyty, bardzo rzadko do niej sięgam, nie podobają mi się przeróbki starych hitów, wykonanie itd. Do dzisiaj nie słyszałem w całości krążka z 1982 roku tylko kilka piosenek z niego pochodzących. Trochę trąci "myszką" ale to nie przeszkadza, właściwie poznaję ją na nowo. Uwielbiam takie odkrycia. Bardzo Ci za to dziękuję bo jest to wspaniałe uczucie i aż niewiarygodne w jakim nakładzie sprzedała się ta produkcja ( mając na uwadze to co napisałeś o mechanizmach sprzedaży i promocji w tamtych czasach )ale fakt pozostaje faktem. Za takie "starocie" jestem Ci bardzo wdzięczny, przypominają się fajne, szkolne chwile bo przecież dorastając w tle dobiegały dźwięki czy to Mniej niż zero, Małej Maggie czy Pary mieszanej ( pamiętasz teledysk ? - super ). Dosyć wspominek, wracając jeszcze do debiutu zespołu Bank to kolejny przykład zespołu, który wykorzystał swoje pięć minut i jakby nie było na trwałe zapisał się w historii polskiej muzyki tego okresu a dodatkowo miał to szczęście, że udało mu się zarejestrować swoje nagrania na płycie - ile to zespołów przepadło bez takiej szansy.
Pozdr.
Tomasz

Piotr K. pisze...

Tomasz dzięki za komentarz ,należysz do nielicznych którzy swoimi wypowiedziami ubarwiają ten blog.Wracając do tematu, to moim przypadku jest dokładnie odwrotnie.Płyta "Jestem panem świata" nie była zbyt udana a że można ją było dostać wszędzie, w pewnym momencie odechciewało się na nią nawet patrzeć.Moi kumple jak i ja, rzadko po nią sięgaliśmy. Poza tym Bank z wyjątkiem swoim 5 minut był właściwie zespołem z drugiej ligi. Nie spotykało sie ich na festiwalach ,rzadko gościli w radio,za to ich płyte posiadał każdy.To taki polski ewenement tych czasów.Natomiast "Best of" dostałem jakieś dwa lata temu i powiem że nawet mi się podobała.Nowe aranżacje ,ostrzejsze gitary nadały tym utworom świerzości.Wiadomo było że nie będzie to jakiś rynkowy bestseller,ale dobrze że goście nagrali to na nowo a nie uraczyli nas tą sama od lat dobrze znaną a nie zawsze przez wszystkich lubianą muzyką .

Anonimowy pisze...

Wiesz, dotknąłeś bardzo ważnych kwestii ( tu na przykładzie zespołu Bank )- ja muzyką polską bardziej zacząłem interesować się dopiero w liceum - a to była już 2 poł. lat 80-tych. Można powiedzieć, że zacząłem odkrywać poszczególne kapele gdy wiele z nich już nie istniało, zresztą w 1982 roku gdy wychodziła płyta "Jestem Panem świata" miałem zaledwie 7 lat - więc co ze mnie za słuchacz. Trochę też lat upłynęło zanim zrozumiałem, na co Ty zwróciłes uwagę, o mechanizmach rządzących polską fonografią. Potem był czas kiedy próbowałem zdobyć nagrania takich kapel jak Bank czy Klincz. Po drugie - ja już niestety byłem z tego pokolenia co raczej nie zbierało winyli a wszystko nagrywało się na kasety. Masz rację, po latach wiedziałem że były takie wydawnictwa jak te - gdzie prawie każdy je miał choć niekoniecznie była to pierwsza liga. Tak się też złożyło że wśród moich znajomych większość słuchała albo metal albo Modern Talking a gdy ukazał się krążek z serii The best of grupy Bank to oczekiwałem wręcz zbioru ale oryginalnych nagrań. Tak to jest że gdzieś zakodowały mi się dźwięki które słyszałem wiele lat temu dlatego tym bardziej trudno jest mi przełknąć nowe wersje.
A dzisiaj jak słyszę nazwy Roxa, ZOO, L4 czy Fatum to nie wiem dlaczego, raczej chyba z sentymentu, dostaję gęsiej skórki.
A ile jeszcze zostało do odkrycia bynajmniej nie wszystko kultowe czy najwyższych lotów ale dzięki takim osobom jak Ty można obcować z tymi dźwiękami.
Pozdr.
Tomasz

Anonimowy pisze...

wielkie wielkie dzięki

Krzysiek pisze...

O mam winyl Bank The best:D Jeszcze jak gramofon śmigal to nie raz sie słuchało

Anonimowy pisze...

Witam ! Wczoraj Bank obchodził swoje 25 lecie istnienia w środzie śląskiej ! Oczywiście byłem na koncercie i jestem zafascynowany ich muzyką ! Mam 16 lat wiec o banku dowiedziałem sie od taty , który jak mój poprzednik również wychował sie na muzyce lat 80 ! Już ściągam płytke dzieki i pozdrowienia !

Piotr K. pisze...

A ja myślałem że młodzi teraz suchają tylko hip-hopu.Tak trzymaj młody,a coś z Ciebie będzie.Acha i pozdrów tate.

Anonimowy pisze...

Hej ludzie!Pocztalem wasze komentarze.W latach 80 nie nalezelismy do 2 ligi.Zagralismy duzo hal i amfiteatrow i jako jedni z niewielu kapel potrafilismy sami je zapelnic.Najlepiej brzmielismy live-ciezej jak w nagraniach.Co do naszego 1 LP to faktem
jest,ze byla przez ludzi kupowana( w 1 mies. poszlo 450 tys).Gdzie ten szmal?A drugi fakt to to,ze winyl na ktorym zostala zrobiona to pelna katastrofa.Pelna zdrada!Jezeli chodzi o Besciaka to musielismy troche pozmieniac bo jakis b...n w latach 80 odsprzedal prawa wylacznosci PRadiu.Trzeba bylo material jeszcze raz nagrac(pare procent zmian i material nalezy w tej wersj do wykonawcy).Troche tez chcielismy sie sprawdzic.I widzicie moi drodzy-jak 16-latek pisze,ze mu sie podobalo live to tez o czyms swiadczy!A na liczniku mamy troche wiosenek.Pozdro dla wszystkich,i tych bardziej za i tych bardziej przciw.Pozdro dla pana Piotra gratulacje za znakomite forum.M.Bielawski i grupa Bank

Anonimowy pisze...

szkoda ze nie dziala Jestem panem swiata jak by ktos mogl jeszcze raz
Piotr63

Anonimowy pisze...

W 82r Bank to ścisła czołówka. Pozdrowienia dla grupy. Duzo dobrego w następnym roku. Może powrót?

AlexGermany pisze...

Bardzo lubilem ten zespól..kiedys,wczoraj,dzis..Rzeczywiscie kiedys ta plyta zalegala pólki w sklepie ale czy to rzeczywiscie wina zespolu??W kazdym razie ucieszylo mnie wydanie po 25 latach(!!!) drugiego albumu na cd..Podobno zespól wystwepuje gdzies w Berlinie??Tylko gdzie?? Ostani raz widzialem ich na scenie w Szczecinie(tak jak i zespól pochodze ze Szczecina) Pozdrawiam Alex Germany

Anonimowy pisze...

Nie wiem czy jeszcze na tym blogu ktoś pisze? :) Ja powiem tak, mimo iż jestem wielbicielem hard rocka (mam 52 lata) a Bank to taka lżejsza odmiana, uważam go za ścisłą czołówkę Polskich zespołów. Akurat we mnie trafili, bo we mnie trzeba trafić żeby zostać :) A "Powiedz mi coś o sobie" jest u mnie TOP1 od 30 lat:) Serio:) Jest genialny:) A dzisiaj się dowiedziałem że kilka dni temu w Srodzie mieli koncert i kurde nic o tym nie wiedziałem :(

Anonimowy pisze...

Minęło kilka lat i pewnie znowu nie byłeś na koncercie Banku, który się odbył 13 września 2015 ponownie w Środzie Śląskiej (rzeczywistym miejscu powstania zespołu) tym razem już w 35. rocznicę. Koncert był tak świetny, że chyba wszystkim opadły szczęki z wrażenia. Scena - zresztą bardzo dobrze przygotowana - emanowała energią, polotem i znakomitym, krystalicznym brzmieniem. Zespół perfekcyjnie zgrany, wokal jak za dawnych lat - jednym słowem Bank znów pokazał, że to świetni muzycy, nadal pełni powera, którzy jeszcze nie raz pokażą, co potrafią. Niech żałują wszyscy, którzy nie byli, bo stracili szansę na niesamowite muzyczne przeżycie.

Unknown pisze...

Jakoś poleciało te 35 lat...na scenie.Pozdro wszystkim!!!Grupa Bank

Anonimowy pisze...

Czy Jest jakis oficjalny Homepage z datami koncertöw etc Alex Germany

Unknown pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Mirek Bielawski&Bank pisze...

http://www.bank-gruparockowa.pl

Anonimowy pisze...

Piekne dzieki !! Pozdrawiam !! Alex Owens