wtorek, 4 września 2007

Między nami dobrze jest

Siekiera powstała na przełomie 1983/84 roku w Puławach. W skład grupy wchodzili: Tomasz Adamski (ps. "Dzwon")- gitara (lider - autor słów i muzyki do wszystkich utworów) Tomasz Budzyński ("Budzy") - vocal Dariusz Malinowski ("Malina") - bas Krzysztof Grela ("Koben") - bębny. Pierwszy oficjalny występ odbył się w warszawskim Remoncie. Oto jak powstanie grupy i pierwszy koncert wspomina Tomasz Budzynski :
"Siekiera powstala na podwórku. Przesiadywaliśmy tam godzinami gadając i paląc papierosy. Zawsze ktoś miał jakąś gitarę i grał. Mistrzostwem świata były "Schody do nieba" Led Zeppelin. Niewielu to potrafiło. Ale zagrać Sex Pistols potrafił prawie każdy. Nawet ja. Byliśmy biednymi chłopcami z prowincji. W pięciu, czy w sześciu składaliśmy się na jedną płytę Stranglersów, czy Pistolsów. Ja jechałem kupić ją do Warszawy, a później słuchaliśmy ją na okrągło przez całą noc. Założyliśmy więc zespół, bo okazało się, że w empiku w piwnicy jest wolna kanciapa. W 1983 r. puławski klub "Mozaika" zorganizował przegląd kapel młodzieżowych i wystąpiliśmy jako Siekiera grając covery The Exploited , Discharge i U.K. Subs. Chyba miesiąc później kumpel, który studiował w Lublinie zorganizował nam koncert. Okazało się, że oprócz nas mają zagrać inne zespoły: Dezerter, Abaddon i Kult -wielkie już gwiazdy. W garderobie narobiliśmy takiego syfu po pijanemu, że wszyscy się bali do nas podejść. Wszyscy pytali: kto to jest? Szczególnie zainteresował się nami chłopak z Warszawy, Grzegorz Brzozowicz, który wtedy był menadżerem Kultu. Mieliśmy zagrać na początku, ale okazało się, że nasz perkusista jest nieprzytomny. Próbowaliśmy więc szybko przeszkolić pałkera z zespołu Abaddon. Chłopak trochę się bał, więc w końcu nie wystąpiliśmy. Brzozie chyba się spodobały nasze "występy" w garderobie, i zaproponował nam koncert w Warszawie w klubie Remont za trzy miesiące. Już po otrzeźwieniu byliśmy tym bardzo podekscytowani. Doszliśmy do wniosku, że lepiej jak zrobimy szybko własny repertuar. Tomek Adamski napisał genialne teksty. Sztuka wyszła niesamowita. W Warszawie doszło do konfrontacji z tamtejszą załogą , była bijatyka i to wtedy rzucony został przez Adamskiego po raz pierwszy słynny tekst: świry do przodu, próchno za drzwi. Ja miałem irokeza a Adamski był łysy i nosił brodę. To publiczność doprowadzało do szału, bo punk nie mógł nosić brody. Ten ruch robił się powoli zuniformizowany. My łamaliśmy wszelkie konwenanse. Siekiera uznawana jest za najbardziej brutalny i agresywny zespół w historii polskiego rocka. Ciągle ktoś przychodził i pytał się czy jesteśmy punkami czy skinami, ale Siekiera to było coś więcej. Był to na polskiej scenie zespół absolutnie oryginalny. Już wtedy graliśmy na mocno obniżonym stroju, a Adamski miał założone w gitarze tylko trzy struny".


W sierpniu 1984 roku Siekiera jedzie do Jarocina ,gdzie podbija swoim występem publiczność i zostaje jednym z ośmiu laureatów. A jako najbiedniejszy zespól dostaje w nagrodę wzmacniacz firmy Labsound. Po konkursowym koncercie (Siekiera dała w Jarocinie dwa koncerty , konkursowy i laureatów) z punkowych "skór" znikają nazwy "Exploited" ,"U.K Subs" a zastępuje je swojsko brzmiąca nazwa; Siekiera. Po Jarocinie zespół dał jeszcze trzy koncerty : na RóbRege, Rock na Wyspie we Wroclawiu i w Stodole (pazdziernik 84). Własnie po tym ostatnim koncercie (wspólnie z TZN Xenną i Youth Brigade), na skutek konfliktu między Adamskim a Budzyńskim, ten ostatni odchodzi z zespołu, po zagraniu wspólnie z Siekierą zaledwie sześciu koncertów. Jak obaj przyznają, powodem było dążenie Tomasza Budzyńskiego do wywierania wpływu na wizerunek artystyczny zespołu, co spotykało się z autorytarnym podejściem lidera ,Tomasza Adamskiego. Po Siekierze pozostało kilkanaście nagrań studyjnych i koncertowe bootlegi z Jarocina ,Warszawy i Wrocławia oraz legenda najbardziej brutalnej , najostrzejszej i najbardziej ortodoksyjnej grupy punkowej lat 80-tych.
Budzyński z Robertem Brylewskim zakłada w następnym roku zespół Armia.
Tomasz Adamski reorganizuje Siekierę, modyfikując także wizerunek zespołu, odchodzącego od punk rocka w stronę nowej fali.

Demo summer 84


1. Niosąc wronie serca
2. Atak
3. Zabij ty
4. Wojowniku zabij ich
5. Siekiera
6. Krwawy front
7. Wojny gniew
8. Śmieci taniec
9. Jakiś marny cel
10. Między nami dobrze jest
11. Kierunek atak
12. Burek dobry pies
13. Ładuj działo
14. Rana kłuta
15. Pociąg anarchistów

http://sharebee.com/cf1da2bb

Atak (Bootleg wydany w Kanadzie w 1998 roku)



10 komentarzy:

Anonimowy pisze...

...powoli, małymi, cichymi kroczkami nadchodzi armia...

Anonimowy pisze...

wiesz... bylem na tym koncercie w stodole :)
bylem tez na Youth Brigade w hiszpanii,jakies 10 lat temu i pamietali ten koncert!!!tu grali w trojke,wtedy w stodole bylo ich chyba 5(murzyn na bebnach)...
plonaca zyrafa...V gwardia... hostia que tiempos...

Piotr K. pisze...

Miłe wspomnienia,dzięki.Ja natomiast byłem na koncercie Siekiery z którego pochodzi załączony do postu wideoklip.I pewnie jakbym była lepsza jakość tego klipu to mógłbym rozpoznać siebie stojącego na obrzerzach tego szalonego "pogo"

Anonimowy pisze...

kiedys w TV byl program o TZN Xenna jako o przedstawicielu tej "zlej" mlodziezy :)
mozna to gdzies sciagnac??
In 1982 Polish TV made a short documentary on the band called "A Way Of Life". Unfortunately I don't know if any copies exist, although it should still be in the TV archives.

http://homepages.nyu.edu/~cch223/poland/tznxenna_main.html

Anonimowy pisze...

S I E K I E R A !!! S I E K I E R A !!! S I E K I E R A !!! S I E K I E R A !!!
i to wystarczy.

Anonimowy pisze...

Jakie jest hasło do tej demówki ?

Anonimowy pisze...

Hasło jest nad odkurzaczem

Anonimowy pisze...

mam 20 lat i jak Siekiera dawała nie było mnie jeszcze na świecie... mieszkam w zajebistym mieście Puławach i obcuje z ludzmi którzy osobiście znali członków zespołu Siekiera ;D szkoda tylko ze nigdy nie zobaczę ich na żywo wy mieliście taką szanse...

Anonimowy pisze...

piotr k. - byłeś na tym koncercie? To widziałeś kawałek punkowej historii! Pozazdrościć!

Piotr K. pisze...

Jeszcze większym "kawałkiem punkowej historii" był koncert Dezertera jeszcze ze Skandalem na którym czytano fragmenty komiksu "Kapitan Kloss". Gdzieś w necie można znaleźć fragmenty. Niesamowity koncert z niesamowitą dramarurgią który mógł zakończyć się wielką tragedią. Ale na szczęście tak się nie stało.