Obiecałem komuś już jakiś czas temu że ten album tu będzie, tak więc spełniam obietnice. Dziękuje Piotyrowi2 za podrzucenie linku i zaoszczędzenie mi czasu, bo mam ten album na kasecie i musiałbym go ripować. Myślę że ta płyta nadaje się znakomicie na rozpoczęcie Nowego 2009 Roku.
Recenzja płyty z Tylko Rock ze stycznia 2001 roku napisana przez Bartka Koziczyńskiego.
"Doktor Granat to kolejne wcielenie Janiszewskiego – znacznie bliższe Bielizny, niż Czarno-Czarnych. Z macierzystym zespołem łączy zresztą Granata skład: basista, perkusista i gitarzysta (ten ostatni grał na pierwszej Bieliznie, Taniec lekkich goryli). Zmiana szyldu wiąże się ze zmianą brzmienia. Co tracimy? Kombinowanie, nietypowe rytmy. Zyskujemy prostą, rockowa energię.
Słychać to już na początku, w Nawiedzonej, prowadzonej przez ostry riff, może nawet przypominajacy Offspring. Poza tym pojawia sie dużo reggae, ska – i to nie „zmakumbizowanego”, lecz w stylowej jamajskiej odmianie (w składzie saksofon). Czuć swobodę nie ograniczana ramami parodii.
Temu wszystkiemu smaku nadaje oczywiście wciąż ten sam, niezastąpiony Janiszewski-teksciarz. Owszem, raczy nas swoimi „sowizdrzalskimi” historyjkami, naprzyklad o Cudownej żabie, co to lapą mierzy czas, ale też prześmiewczo komentuje tematy poważne: korupcje polityków (Wolny czas), problem dresiarzy na ulicach (Spodnie) czy ogólnej, nienajlepszej kondycji naszego społeczeństwa (Polish Cham, z szybkim, punkowym rytmem). Nie zabrakło zgrabnego portretu socjologicznego, dorównującego chyba pamiętnemu Stefanowi. Tym razem – w Czerwonym nosie – chodzi o syna clowna, pragnącego pójść w ślady ojca. Kiedyś myślalem, że przekaz Janiszewskiego jest świetny, ale zbyt hermetyczny dla szerokiego audytorium. Sukces Czarno-Czarnych obalił takie podejrzenia. Doktor Granat to błyskotliwe, szczere, przebojowe granie. Gdyby nie zaskoczyło, to znaczy że z polskim masowym słuchaczem jest już naprawdę bardzo źle."
No i nie zaskoczyło !!! A szkoda.
Doktor Granat - Świadkowie Rocka
http://www.megaupload.com/?d=CPXTURTQ
Kormorany [2014] – Majaki [CD]
-
Ostatnia „nowość” na blogu była chyba w zeszłym roku. Ale kupowacze CD się
wykazali, i całkiem niedawno wydana płyta legendarnych wrocławskich
Kormoranów s...
2 tygodnie temu
9 komentarzy:
witam!!!
1.Pozdrawiam w Nowym Roku i życzę Tobie, sobie i wszystkim którzy tu zaglądają dużo dobrej polskiej Muzyki w roku 2009!!! A prośbowiczom o nowe płyty dużo kasy (lub ich stażi niech nie skąpią) by te wydawnictwa mogli nabyć drogą kupna.
2.Ja dzięksy składam za wydawnictwa których chyba juz Nikt Nigdy Nie Wyda.
3.No i pozdrawiam Majeranka, człowiek nabrał w końcu ogłady towarzyskiej. Biedak zablokował bloga bo chyba juz takie bluzgi dostawał że spać nie mógł po nocach. MarekJarek Respekt. Ale odpuść chłopie bo nie po to jest blog by udostępniać Sztukę w oryginale (był taki limit lat kiedyś że jak dzieło ma 25 to jest ogólnonarodowym dobrem i mniej więcej się tego trzymajmy a że Polska to dalej dziki kraj i nie ma REEDYCJI to nie narzekajmy że coś jest w empeczy w 128 kbs) basta!!
4.Na "Darmozjady" czekam z utęsknieniem a może i "PAFF" się znajdzie.
5.P.S. Marionety "Oni i My" została wydana na CD?
Obiecałem Darmozjady po Nowym roku i będą niedługo
nie zaskoczyło, doktor granat okazał się niewypałem, ale nie ma co płakać: w tym roku nowa płyta Bielizny !!! gdyby ktoś chciał wyznawców rocka w lepszej jakości to mogę zripować.
Pozdrawiam Piotrze, świetny blog :)
Szukałem tej płyty przez jaki rok. Pana blog jest dla mnie po prostu kopalnią starej muzyki. Nawet nie wiem jakich słów użyć aby wyrazić moją radość i wdzięczność. Życzę aby nie tracił pan zapały i dalej prowadził Pan ten blog z pana(a także moją)ulubioną muzyką.
Pozdrawiam
ps Nowa płyta Bielizny wydaje się od jesieni więc nie dawał bym sobie takich nadziei ;)
płyta obrazki z wystawki bliżej niż dalej. w radio już śmiga singiel zostaw go, odbyły się już 2 koncerty promocyjne w gdyni i warszawie. na myspace i stronie internetowej zespołu można posłuchać nowych numerów
Wcześniej był też singiel"kurt Cobain" Też niby płytka blisko w tedy była. Ja po prostu jestem sceptyczny.
Prześlij komentarz